Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodziej kradnąc luksusowe audi potrącił właścicielkę

Alicja Zboińska
Wykorzystują każdą nadarzającą się okazję, by ukraść samochód
Wykorzystują każdą nadarzającą się okazję, by ukraść samochód Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
Wystarczyła chwila nieuwagi, by łodzianka straciła luksusowe audi Q7, warte 100 tys. zł. Kobieta nie zorientowała się, że gdy robiła zakupy w sklepie mięsnym przy ul. Bartoka, ktoś ukradł jej kluczyki do samochodu zaparkowanego przed sklepem. Audi szukają policjanci.

Do kradzieży doszło w ostatni piątek. Zdaniem klientów sklepu, rozegrały się dramatyczne wydarzenia.

- W sklepie ok. godz. 14 było dużo klientów - mówi pani Elżbieta, która mieszka na Widzewie. - Nagle zrobiło się ogromne zamieszanie, ktoś krzyknął, że kradną samochód. Po chwili usłyszałam, że kobieta została potrącona, a niebawem przyjechała policja i pogotowie. Aż trudno uwierzyć, że auto zostało skradzione w środku dnia przy tylu osobach.
Audi Q7 poszukują policjanci z wydziału do spraw walki z przestępczością samochodową łódzkiej komendy.

- Kobieta rzeczywiście była zajęta robieniem zakupów i nie zorientowała się, kiedy ktoś zabrał jej kluczyki - mówi podinspektor Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji. - Wyjrzała przez szybę akurat w momencie, gdy ktoś siedział za kierownicą jej auta. Wybiegła ze sklepu, stanęła na drodze samochodu, miała nadzieję, że powstrzyma złodzieja. Ten jednak się nie zatrzymał, łodzianka odskoczyła, ale auto o nią zahaczyło. Nie odniosła poważnych obrażeń, nie trafiła nawet do szpitala.

Na razie samochodu nie udało się odnaleźć, a takich kradzieży jest więcej. W ubiegłym roku w pobliżu targowiska Batory skradziony został peugeot 407. Jego właściciel wybrał się na rynek na zakupy, a kluczyki schował do kieszeni kurtki. Kupował ziemniaki, worek pękł, a warzywa się rozsypały. Złodziej wykorzystał zamieszanie. Auta nie udało się odzyskać.

O zachowanie ostrożności proszą policjanci. Kilka lat temu złodzieje samochodów współpracowali z kieszonkowcami, którzy kradli kluczyki od aut zaparkowanych przy targowiskach, a następnie przekazywali je złodziejom aut. Policjanci rozbili tę grupę, ale pomysłowość złodziei nie słabnie.

Popularne są kradzieże "na kartkę", która zostawiana jest za wycieraczką tylnej szyby, zwłaszcza gdy auto zaparkowane jest tyłem. Kierowca nie widzi jej przy wsiadania, tylko gdy spojrzy w lusterko. Złodzieje tylko czekają na moment, gdy kierujący wysiądzie, by zapoznać się z treścią kartki, a nie wyłączy silnika.

Policjanci przypominają też o kradzieżach na: butelkę, koło i stłuczkę. Schemat jest ten sam: kierowca zauważa przeszkodę, wysiada z samochodu, nie gasi silnika, zostawia otwarte drzwi, a złodziej wskakuje do auta i odjeżdża.

ZOBACZ: Uwaga! Złodzieje mają nowy sposób na kradzież auta

CZYTAJ TEŻ:
* Dwóch 18-latków ukradło w Łodzi ponad 30 aut [ZDJĘCIA]
* Duet złodziei samochodów zatrzymany [FILM]
* Najwięcej aut ginie w centrum Polski

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki