Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złomiarze z Unionteksu skazani. Trafią do więzienia

Marcin Bereszczyński
Trwa śledztwo w sprawie podpalenia Unionteksu
Trwa śledztwo w sprawie podpalenia Unionteksu Grzegorz Gałasiński/archiwum
Zapadł pierwszy wyrok skazujący złomiarzy, którzy rozkradali dawne łódzkie fabryki. W tym przypadku chodziło o oskarżonych za ograbiennie maszynowni dawnych zakładów Uniontex. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa skazał cztery osoby na karę więzienia od sześciu do ośmiu miesięcy. Dwie z tych osób mają karę zawieszoną na trzy lata.

Dodatkowo wszyscy muszą zapłacić po 4,5 tysiąca złotych na Fundację na rzecz Ratowania Kaplicy Karola Scheiblera, grzywnę po 500 zł na rzecz Opal Property, właściciela dawnego Unionteksu, oraz pokryć koszty sądowe.

- Mam nadzieję, że ten wyrok odstraszy innych złomiarzy. Cieszę się z takiego orzeczenia sądu - mówi Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków, który z racji sprawowanego urzędu był świadkiem w tej sprawie. - Toczą się jeszcze dwie podobne sprawy - dodał.

Sprawcy zrabowali m.in. elementy suwnicy. Wysokie kary bez zawieszenia na okres próby są spowodowane również tym, że naruszona została konstrukcja budynku, co mogło spowodować katastrofę budowlaną. Uniontex, podobnie jak inne dawne łódzkie fabryki, był od lat rozkradany przez złomiarzy. Nie sposób było ich złapać, bo teren był przeważnie źle zabezpieczony i każdy mógł na niego wejść. Ostatnio policja wzmogła czujność w tych miejscach.

- Patrole są uwrażliwione na to, żeby sprawdzać miejsca niezbyt dobrze zabezpieczone. Dzięki temu udaje się złapać złomiarzy - powiedział Radosław Gwis, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Dzięki temu na początku lipca udało się funkcjonariuszom zatrzymać trzech złomiarzy. Byli zamieszani w kradzież około 40 historycznych płyt żeliwnych. Zostały one zrabowane z dawnej wykańczalni, w pobliżu tkalni zwanej papieską, gdzie Jan Paweł II spotkał się z łódzkimi włókniarkami.

Na początku marca zatrzymano trzech innych złomiarzy - dzięki telefonowi na policję od przypadkowego przechodnia. Funkcjonariusze zobaczyli na piętrze pofabrycznego budynków Unionteksu zerwaną kłódkę z drzwi i trzy stalowe ramy okienne niedawno wyrwane z muru. Przy łupach wartości 900 złotych zatrzymano dwóch sprawców, trzeci czekał na nich z wózkiem. Sprawcy usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem oraz niszczenia zabytków. Grozi za to do 10 lat więzienia.

Przypomnijmy, że ciągle trwa śledztwo, zmierzające do ustalenia sprawców majowego podpalenia budynku elektrowni z kotłownią i maszynownią w dawnym Unioteksie. Pożar wybuchł 26 maja na ostatniej, czwartej kondygnacji obiektu. Spalił się zabytkowy, kasetonowy strop, łącznie 450 metrów kwadratowych modrzewiowego dachu i zniszczona została konstrukcja budynku. 25 jednostek strażackich walczyło z ogniem przez pięć godzin.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki