Zlot samochodów FSO pod Rawą Mazowiecką

Impreza ma charakter otwarty - mogą w niej uczestniczyć również auta innych marek. Najmilej widziane będą jednak stare warszawy, syrenki, fiaty 125 i polonezy oraz nieco nowsze auta spod znaku Daewoo-FSO.

Dlaczego właśnie Czerniewice? - Bo tam jest wyśmienita atmosfera i życzliwi ludzie. Nie bez znaczenia jest również położenie gminy w centrum Polski - wyjaśnia Michał Milczarek z FSO Polonez Tuning Klubu, głównego organizatora zlotu. - Co roku w naszej imprezie bierze udział ponad sto aut z całej Polski. Impreza ma charakter biwakowy. Uczestnicy śpią w namiotach lub w swoich autach.

Organizatorzy przygotowali w tym roku moc atrakcji. Będą konkursy wiedzy o FSO nadzorowane przez Edwarda Pietrzaka, dyrektora naczelnego FSO w latach 1982-88 oraz konkurencje sprawnościowe.

- Tradycją naszego zlotu są konkursy car-audio i wymiany koła na czas oraz zabawa dla prawdziwych siłaczy, czyli przeciąganie poloneza na czas - wylicza Michał Milczarek. - Tegoroczną nowością jest konkurs na najniżej zawieszony pojazd. Wybierzemy też miss zlotu. Nagrodę otrzyma także senior zlotu, chodzi tu oczywiście o auto.

Lista uczestników imprezy nie jest jeszcze zamknięta. Można tam pojawić się nawet z marszu. Warto jednak wiedzieć, że impreza jest odpłatna, a koszty są uzależnione od tego, czy pojazd jest zabytkowy, czy też nie i wahają się od 25 do ponad 60 zł. - W zamian uczestnicy otrzymają od nas upominki i będą mogli uczestniczyć w niesamowitej, dwudniowej zabawie - zaprasza Michał Milczarek. - Bliższe informacje można odnaleźć na stronie www.zlot.fsoptk.pl.

Przypomnijmy, iż historia fabryki z Żerania rozpoczęła się w 1948 roku. Przez 54 lata z taśm montażowych FSO zjechało ponad 3,6 miliona samochodów. Auta do dziś jeżdżą m.in. po drogach: Wielkiej Brytanii, Czech i Słowacji, Węgier, Bułgarii, Francji, Chin, państw byłej Jugosławii, Iranu, Iraku oraz Kolumbii i Peru.