Zmiana czasu z letniego na zimowy odbywa się zawsze w ostatni weekend października. Natomiast w ostatni week-end marca czas letni wraca. Zmiany wprowadzono, by oszczędzać energię.
- Kiedyś energię elektryczną pożytkowano głównie na oświetlenie stanowisk pracy. I korzystanie godzinę wcześniej ze światła dziennego miało sens. Dziś energia w dużej mierze przeznaczana jest na pracę maszyn i komputerów. Dlatego też zmiana czasu raczej nie ma sensu - przekonuje Damian Jabłeka, astronom z Planetarium Śląskiego w Chorzowie.
Jesienna zmiana czasu jest łatwiejsza do zaakceptowania dla organizmu niż wiosenna. Ale i tak zwłaszcza dzieci mogą mieć z nią kłopoty.
- Funkcjonują na co dzień własnym rytmem. Budzą się, jedzą śniadanie, następnie jadą do żłobka czy przedszkola. A tu nagle ktoś dodaje im godzinę i jest im ciężko się przestawić - tłumaczy Jabłeka.
Zmiana utrudnia też komunikację. W całym kraju aż 16 pociągów Intercity o godz. 3 zatrzyma się i będzie czekać godzinę na najbliższej stacji. Pociąg „Karpaty” z Zakopanego do Gdyni będzie mieć postój w Tomaszowie Mazowieckim.
O zmianie czasu trzeba pamiętać przy wyborach, bo komisje będą pracować według czasu zimowego. Dłuższa o godzinę będzie też cisza przedwyborcza.
Czas letni i zimowy zna wiele krajów, ale w różnym terminie. Australia zmieniła czas 4 października, a Stany Zjednoczone zrobią to 1 listopada. W całej Unii Europejskiej zmiana czasu odbywa się w ostatni weekend października.
Jako pierwsi zmianę czasu wprowadzili Niemcy 30 kwietnia 1916 r. W Polsce pierwszy raz czas zmieniono w 1919 r., ale na stałe zaczęto to robić dopiero od 1977 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?