Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana czasu

Sowa z dziupli
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Premier Tusk wykonał kilka przysiadów, kilka pompek, kiedy zauważył przez okno rosnący tłum przed swoim domem. Zaniepokojony uchylił drzwi.

Demonstranci już go zauważyli.

- Sto lat! Sto lat! - zaczął ktoś śpiewać. Inne ręce podniosły do góry transparent z napisem "Dziękujemy. Wdzięczni emeryci".

- Co jest, do cholery? - mruknął premier. - Pogięło ich albo to prowokacja PiS.

Zamknął drzwi, przeciągnął się i zwrócił się do żony:
- Była zmiana czasu, przestawiłaś zegarki?
- Przestawiłam, przestawiłam. Nie udało mi się tylko na tym nowym, który wczoraj przyniosłeś. Co nacisnęłam, to się zapalały jakieś rzędy cyfr.

Premier zbladł jak ściana:
- Ile razy nacisnęłaś?
- Bo ja wiem? Z piętnaście.

Premier oparł się o stół:
- To nie jest żaden zegar, tylko specjalny modyfikator programu emerytalnego. Podniosłaś wysokość emerytur w Polsce 15 razy.
- Wiesz, ja... ja nacisnęłam jeszcze ten zielony guzik, żeby to anulować, bo rzeczywiście czułam, że coś jest nie tak z tym twoim zegarem...
- Zielony?! - złapał się za głowę premier. - Obniżyłaś wiek emerytalny do 50 lat!

***

- Pan mnie słucha, panie premierze? - wicepremier Pawlak spojrzał z niepokojem na Donalda Tuska.

Premier przetarł zaspane oczy:
- Słucham, słucham. Tylko trochę się zdrzemnąłem i przyśniło mi się coś bardzo paskudnego. Nie uwierzyłby pan.
- To ja jeszcze coś panu pokażę - uśmiechnął się wicepremier Pawlak. - Widzi pan tę skrzyneczkę? To specjalny modyfikator programu emerytalnego, który...
- Boże, nie!
Sławomir Sowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki