Mariusz Lewandowski -> Michał Probierz (6 stycznia)
Ten, który awansował ze Słonikami, musiał się też z nimi pożegnać na koniec rundy. W ostatnich dniach zastąpił go Waldemar Piątek, ale ostatecznie kontrakt podpisano z Michałem Probierzem. Lewandowski prowadził Bruk-Bet przez 705 dni ze średnią 1,55 pkt. na mecz, z czego tylko 0,71 pkt. w Ekstraklasie.
Michał Probierz -> Radoslav Latal (8 stycznia)
Gdyby to nie była Ekstraklasa, to trudno byłoby w to uwierzyć. Po zaledwie dwóch dniach Michał Probierz stwierdził, że nie na takie warunki umawiał się z Termalicą, więc zwyczajnie rezygnuje z prowadzenia zespołu. Od zatrudnienia do rezygnacji minęło niecałe 48 godzin. Można żartować, że Probierz może być jedynym szkoleniowcem w historii, który nigdy nie przegrał, prowadząc zespół, a to dlatego, że zmiany te nastąpiły w zimowej przerwie. Stery objął Radoslav Latal, który w 2016 roku zajął z Piastem Gliwice drugie miejsce.
Dariusz Żuraw -> Piotr Stokowiec (16-21 grudnia)
Od początku kandydatura Dariusza Żurawia wydawała się nietypowa. Szkoleniowiec miał wprowadzać młodzież, a klasyfikacji Pro Junior System Zagłębie zajmowało odległe miejsce. Wyniki również nie były nawet zadowalające. Wszystko złożyło się na to, by odpuścić tę współpracę. Po 153 dniach pożegnano byłego szkoleniowca Lecha ze średnią 1,24 pkt. na mecz i postawiono na Piotra Stokowca. Okazuje się, że pozostanie w lidze nie jest takie proste. W obliczu lepiej punktujących Stali i Warty Miedziowi muszą chwytać się brzytwy, żeby nie utonąć na zapleczu. Rywalizują o to z Wisłą i Śląskiem.
Ireneusz Mamrot -> Piotr Nowak (24 grudnia)
Ta współpraca wypaliła się już poprzedniego razu. Po dwuletniej przerwie, podczas to której trener Mamrot prowadził ŁKS i Arkę Gdynia, Jagiellonia znów chciała mu dać szansę. Szkoleniowiec wytrzymał na stanowisku tylko 203 dni i zanotował średnią 1,20 pkt. na mecz. Co bardziej zaskakujące, zastąpił go trener, który od niemal czterech lat był bez pracy. Piotr Nowak prowadził Lechię w 66 meczach, w latach 2016-2017. Potem na krótko został też dyrektorem sportowym.
Jego kandydatura pojawiła się na horyzoncie być może dzięki powrocie do telewizji, gdzie podczas Euro 2020 przeprowadzał analizy taktyczne poszczególnych zespołów na magnetycznej tablicy z kapslami. Tak właśnie wygląda poszukiwanie trenerów w Ekstraklasie.
