Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w MPK Łódź. Część łodzian ma gorzej, ale część ma lepiej [ROZMOWA]

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Z Łukaszem Gossem z Biura Rzecznika Prasowego i Nowych Mediów Urzędu Miasta Łodzi rozmawia Matylda Witkowska

Łodzianie podróżujący komunikacją miejską narzekają, że muszą częściej się przesiadać i kasować więcej biletów. Krąży teoria spiskowa, że po to miasto zmieniło system, by płaciło się drożej. Taki był cel zmian?
Nie. To nie jest tak, że wszystkim przesiadki skomplikowały życie. Część łodzian ma gorzej, ale część ma lepiej, bo pojawiły się nowe relacje bezpośrednie. Na przykład 50 tysięcy mieszkańców Teofilowa wreszcie może jednym tramwajem dojechać do al. Politechniki.

To jaki był cel tych zmian?
Punktem wyjścia było założenie, że jeśli do przystanku komunikacji miejskiej trzeba dojść więcej niż 300 metrów, to przestaje ona być atrakcyjna. Dlatego uruchomiliśmy autobusowe połączenia - autobusy jeżdżą po osiedlach i dowożą pasażerów do najszybszego transportu miejskiego w Łodzi, jakim są tramwaje. Na bardzo długich odcinkach jeżdżą one po wydzielonych torowiskach, czyli dużo szybciej niż autobusy, które stoją w korkach. Dzięki temu pewne linie, np. stojące w korkach na Kościuszki autobusy 99, mogliśmy przesunąć gdzie indziej. Zachęcamy zaś łatwą przesiadką do jazdy dalej tramwajem. Mieszkaniec nie traci na to więcej niż dwie minuty.

Brali Państwo pod uwagę, że Łódź się starzeje, a seniorzy nie chcą się przesiadać?
Tak. Przyglądamy się bardzo uważnie na przykład linii 57. Mamy wiele głosów za tym, że należałoby ją przywrócić. Nie jesteśmy ślepi i głusi na takie uwagi. Jesienią dołożymy do nich dane z potoków pasażerskich i ankiet. I się okaże, czy lepsze było 57, które kluczyło po Dołach, czy przesiadka na 85A, które jedzie szybciej. Nigdy jednak nie będzie tak, że każdy mieszkaniec dojedzie wszędzie bez przesiadki. Musimy patrzeć na interes jak najszerszej grupy społecznej.

Liczyliście, ile osób straci, a ile zyska na zmianach ?
Bazowaliśmy na badaniach potoków pasażerskich sprzed sześciu lat i rozmieszczeniu mieszkańców. Siatka autobusów nie była zmieniana od czasów PRL, a miasto się zmieniło. Szacujemy, że ostatnio 70 tys. mieszkańców miało za daleko do komunikacji.

Czyli zmiany to nie jest eksperyment na żywym organizmie?
Konstruując siatkę, sięgnęliśmy po wszystkie możliwe narzędzia łącznie z tym, że naukowcy z uniwersytetu poznańskiego zrobili nam analizę komputerową z zaleceniami co do odległości od przystanków autobusów i tramwajów. Ale tylko prawdziwy ruch może pokazać, które rzeczy trzeba będzie korygować.

A kiedy system się dotrze?
Trudno podać konkretną datę. Ale wiem jedno: w poniedziałek rano mieliśmy korek na ul. Zachodniej przy Legionów. Zrobiliśmy korektę ustawienia świateł i po południu już korka nie było. Po tygodniu, dwóch będziemy wiedzieli już dużo więcej i nadal będziemy wprowadzać poprawki.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zmiany w MPK Łódź. Część łodzian ma gorzej, ale część ma lepiej [ROZMOWA] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki