Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi: Mniej aut na ulicach to ograniczenie łodzianom możliwości wyboru

red
Paweł Łacheta/archiwum Dziennika Łódzkiego
Przedstawiciele Inicjatywy Społecznej EL 00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi - polemizują z Maciejem Sobierajem z Łódzkiej Inicjatywy na rzecz Przyjaznego Transportu. Poniżej publikujemy list, który przesłali do naszej redakcji.

Szanowna Redakcjo!
W związku z wywiadem Marcina Bereszczyńskiego przeprowadzonym z Maciejem Sobierajem z Łódzkiej Inicjatywy na rzecz Przyjaznego Transportu, opublikowanym w dniu 8 listopada 2015 roku na łamach Dziennika Łódzkiego, Inicjatywa Społeczna Zmotoryzowanych Mieszkańców Łodzi EL 00000 pragnie wyrazić swoją opinię dotyczącą poruszanych w wywiadzie zagadnień
związanych bezpośrednio z ruchem samochodów w mieście.

CZYTAJ: Tramwaje w Łodzi mogą kursować co 7,5 minuty

Pan Maciej Sobieraj twierdzi, że uspokajanie ulic nie jest tym samym co ich zamykanie. Otóż uspokajanie ulic opiera się na dwóch głównych celach:
  • na zmniejszeniu prędkości pojazdów
  • na znacznym zmniejszeniu ilości samochodów na tych ulicach.


Zmniejszenie ilości samochodów jest niczym innym jak uniemożliwieniem przeogromnej części zmotoryzowanych mieszkańców miasta korzystania z tych ulic, z których chcieliby skorzystać i które są dla nich najwygodniejsze do przemieszczania się. Czyli w rzeczywistości jest to zablokowanie tych ulic i ograniczenie możliwości wyboru.

Całkowicie nietrafione jest powołanie przez Pana Sobieraja ul. Piotrkowskiej (części południowej) jako przykładu. Po pierwsze ul. Piotrkowska na tym fragmencie jest dużo szersza niż ulice wytypowane do ograniczenia ruchu samochodów. W związku z tym, o ile na ulicy Piotrkowskiej mieszczą się 4 niezależne pasy ruchu (dwa dla tramwajów i dwa dla samochodów) oraz dwa pasy postojowe dla aut i pozostaje jeszcze szeroki chodnik, o tyle na ulicach planowanych do rzeczywistego zamknięcia (np. Legionów, Zielona itd.) nie ma miejsca na prowadzenie niezależnych pasów ruchu dla samochodów i tramwajów, a zmniejszenie prędkości samochodów związane z uspokojeniem ruchu (o którym mówi społecznik) spowodowałoby blokowanie komunikacji miejskiej. Widać więc wyraźnie, że nie o uspokojenie ruchu tu chodzi, a o całkowity zakaz ruchu pojazdów.

CZYTAJ: Nowy model transportowy w Łodzi: autobusy na osiedla, ulice nie dla aut, tramwaje częściej

Na innych ulicach do zastosowania modelu promowanego przez Miasto konieczne będzie usunięcie miejsc parkingowych (ul. Gdańska). Należy zwrócić uwagę, że przedstawiona przez UMŁ i Łódzką Inicjatywę na rzecz Przyjaznego Transportu koncepcja nie przewiduje budowy ani jednego parkingu w centrum miasta, który mógłby zrównoważyć likwidowane parkowanie wzdłuż ulic.
Pan Sobieraj powinien jako przykład planowanych rozwiązań wskazać raczej ul. Narutowicza od Wschodniej do Piotrkowskiej oraz ulicę Zieloną od Piotrkowskiej do Wólczańskiej, gdzie praktycznie wszystkim kierowcom w ciągu dnia wjechać już nie wolno. Przywoływanie promila uprawnionych do wjazdu tam kierowców (wjazdy docelowe) jako dowodu na nie zamkniętą
ulicę jest zwyczajnie śmieszne.
Przykład ulicy Piotrkowskiej (część południowa), na który powołał się Pan Sobieraj, jest w rzeczywistości anty-wzorem rozwiązań spod znaku zrównoważonego transportu. Ulica Piotrkowska jako element ŁTR została zrealizowana wg błędnej koncepcji. Umieszczenie torowiska w środku jezdni i realizacja wyniesionych przystanków z dodatkową sygnalizacją
świetlną spowodowała znaczne pogorszenie warunków jazdy samochodów na tym odcinku, a w konsekwencji przeniesienie kierowców na ul. Wólczańską i tam tworzenie się przez to korków (zwiększenie natężenia ruchu). Planowany wzrost częstotliwości pojazdów MPK w połączeniu z koncepcją torowiska w środku jezdni i priorytetu tramwaju doprowadzi w przyszłości do całkowitej blokady ul. Piotrkowskiej dla zmotoryzowanych mieszkańców miasta. Tą ulicą już nie
będzie możliwości przejechać.

CZYTAJ: Zobacz, co mieszkańcy miasta myślą o nowym modelu transportowym dla Łodzi

A tak być nie musiało! Możliwa była do zrealizowania koncepcja rzeczywistego zrównoważonego transportu, która zachowywała wygodny ruch samochodów i bezkolizyjny priorytet tramwajów. Wystarczyło, tak jak to zostało zrealizowane w kilku miastach Europy, zlokalizować torowisko tramwajowe od strony chodnika, a pasy ruchu dla samochodów od strony środka ulicy. Tramwaje stojące na przystankach nie blokowałyby już samochodów, a piesi wsiadający do pojazdów MPK nie wchodziliby na jezdnie.... Płynny przejazd samochodów i tramwajów był możliwy! Był...
Na koniec należy jeszcze wspomnieć o jednym aspekcie sprawy. Część rozwiązań Urzędu Miasta proponowana w omawianym dokumencie stoi w sprzeczności ze „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”. Ulice na których ma być ograniczony ruch samochodów Studium wskazuje jako ważne ciągi komunikacji samochodowej – tzw. ulice o
klasie zbiorczej.
Niestety aktywiści miejscy niechętni samochodom patrzą w sposób jednostronny na problemy i nie szukają rozwiązań optymalnych, rzeczywiście zrównoważonych. Widać to wyraźnie w jednostronnym dokumencie „MODEL ZRÓWNOWAŻONEGO TRANSPORTU ZBIOROWEGO W ŁODZI 2020+”. Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi zrzeszeni w Inicjatywie Społecznej EL 00000 nie akceptują rozwiązań przedstawionych w tym dokumencie.
Z poważaniem
Przedstawiciele EL 00000
Inicjatywy Społecznej Zmotoryzowanych
Mieszkańców Łodzi
Konrad Dawid
Krzysztof Komorowski
Zbigniew Ludwig
Marcin Wójcik
Paweł Kaczorowski
Marcin Konarzewski
Marcin Niedzielewski
Andrzej Olszewski
Piotr Pawłowski
Paweł Pijanowski
Adam Łukowski
Marcin Pływacz
i inni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki