Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany napastnik z ekstraklasy na celowniku Widzewa. Strzelił Widzewowi dwa gole. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Paweł Tomczyk pokonał na Widzewie Wojciecha Pawłowskiego z karnego i akcji
Paweł Tomczyk pokonał na Widzewie Wojciecha Pawłowskiego z karnego i akcji
Przegląd Sportowy poinformował, że Widzew Łódź blisko przeprowadzenia pierwszego transferu przed rundą wiosenną. Według informacji gazety dzisiaj testy medyczne przed przenosinami do RTS przejdzie napastnik Paweł Tomczyk, ostatnio występujący w Stali Mielec. Informacje te potwierdził oficjalny portal klubu: Napastnik, Paweł Tomczyk, rozpocznie dzisiaj testy medyczne przed transferem definitywnym do Widzewa Łódź - napisał widzew.com.

W grudniu ub. roku Stal Mielec postanowiła po rundzie jesiennej skrócić wypożyczenie napastnika z Lecha Poznań. Wiosnę spędzić miał albo w drugoligowych rezerwach "Kolejorza", albo w którymś z zespołów 1 ligi. Pojawiła się sprawa Widzewa.

- Z Pawką już się rozmówiliśmy. Podziękowaliśmy sobie za współpracę, życzyliśmy Wesołych Świąt. Trzymam za niego kciuki - mówił trener Stali, Leszek Ojrzyński. - Nie wiem, jakie Lech ma na niego plany. W Mielcu Pawki już nie zobaczymy - dodaje.

22-letni Paweł Tomczyk przebywał w Stali od sierpnia. W tym czasie rozegrał 11 ligowych spotkań i 2 pucharowe. Tylko 2 razy wpisał się na listę strzelców: przeciw Karpatom Krosno (debiut) i Cracovii.

21 czerwca 2020 w meczu Widzewa z rezerwami Lecha Poznań (3:2). Paweł Tomczyk strzelił dwie pierwsze bramki dla Kolejorza w 10 i 30 minucie. Później strzelali widzewiacy: Daniel Tanżyna (45), Christopher Mandiangu (57), Marcin Robak (61).

W minionym sezonie strzelił trzy gole dla Lecha w ekstraklasie i sześć (łącznie z tymi na Widzewie) w trzecioligowych meczach rezerw poznańskiego klubu.

Ostatnio jednak Paweł Tomczyk obniżył loty, o czym świadczy rezygnacja z jego usług przez dwa kluby. O ile w Lechu wymagania są dużo wyższe, o tyle w Stali powinien się zaaklimatyzować. Może bardziej będzie mu sprzyjało łódzkie powietrze.
Kibice kręcą nosem, bo o ile na papierze atak Widzewa wygląda nieźle: Marcin Robak, Karol Czubak, Paweł Tomczyk, to nawet Robert Lewandowski nie będzie strzelał goli (jak to niekiedy zdarza się w reprezentacji Polski), jak zabraknie podań od kreatywnego pomocnika. Fani wskazują, że Widzewowi od napastnika jest teraz bardziej potrzebny dużej klasy rozgrywający oraz dużej klasy bramkarz. Miejmy nadzieję, że i na te pozycje trenerzy wynajdą dobrych graczy. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki