Kiedy w minioną niedzielę policjanci zostali wezwani na interwencję do mieszkania na 10. piętrze wieżowca na osiedlu Słowackiego w Piotrkowie, usłyszeli płacz kobiety zza zamkniętych drzwi, których 33-latek nie chciał otworzyć i krzyczał, że wszystkich zabije. Skojarzyli, że w czerwcu 2015 r. w tej rodzinie o mało nie doszło do tragedii, kiedy mężczyzna, trzymając czteromiesięcznego chłopca na rękach, groził wyrzuceniem go przez balkon.
Jak podkreśla Ilona Sidorko z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie, funkcjonariusze wezwali strażaków, by wyważyli drzwi, a w międzyczasie mężczyzna wypchnął 22-letnią konkubinę na balkon.
- Aby monitorować sytuację i być gotowym do ewentualnego ratowania życia kobiety i dziecka, policjanci weszli na balkon obok i balkon piętro niżej - mówi Ilona Sidorko.
Po wyważeniu drzwi policjanci zatrzymali 33-latka. Została mu pobrana krew na obecność środków odurzających.
Rodzina była objęta procedurą Niebieskiej Karty po tym, jak w czerwcu ubiegłego roku mężczyzna chciał wyrzucić dziecko przez balkon. Wówczas za narażenie życia dziecka, groźby i znęcanie się nad konkubiną został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
18 - 24 stycznia 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?