Gęste mgły utrudniały w poniedziałek (31 października) widoczność na łódzkich drogach. Silne zamglenie pojawiło się już kolejny raz w ciągu ostatniego tygodnia. Według meteorologów to jeszcze nie koniec mgieł.

Ostrzeżenie przed mgłami wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Na dodatek ostrzeżenie zostało wydłużone. Według obecnych prognoz mgły mogą się utrzymywać aż do środy, 2 listopada do godz. 7.30 rano.

"Miejscami obserwuje się i prognozuje dalsze występowanie gęstych mgieł ograniczających widzialność od 100 m do 200 m, lokalnie około 50 m. (...) Lokalnie w godzinach okołopołudniowych możliwa przejściowa poprawa widzialności" - czytamy w ostrzeżeniu IMGW.

Potem jednak sytuacja ma ulec poprawie. Według IMGW w środę w ciągu dnia oraz w czwartek mgieł już nie będzie.

Jarosław Turała, łowca burz ze Zgierza wyjaśnia, że przyczyn obecnych mgieł jest kilka.

- Jest spora koncentracja wilgoci przy gruncie, klin wysokiego ciśnienia i inwersja temperatury. Przy gruncie temperatura jest niższa, para wodna uciekając do góry kondensuje się i powstaje niskie zachmurzenie -wyjaśnia Turała.

Ta sytuacja na pewno zmieni się w piątek, gdy nad region nadciągnie niż oraz opady.

Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody z Wartkowic dodaje, że gęste mgły jesienią są zjawiskiem normalnym, ale mają duży wpływ na przyrodę. Jednym z efektów mgły są korzystne warunki do rozwoju późniejszych gatunków grzybów.

- Bardzo ciepłe noce oraz ciepłe i mgliste poranki sprawiają, że grzybnia się rozwija - wyjaśnia Cyganiak.

Jednocześnie mgły opóźniają odlot ptaków.

[cyt]- Dzikie gęsi wstrzymały odloty. Czekają na sprzyjającą pogodę, potrzebują dobrej widoczności i kontaktu z ziemią - wyjaśnia Zdzisław Cyganiak. [/cyt]