Tramwaj linii 9B stał się symbolem burzy z dnia 11 maja w Łodzi. Został zalany pod wiaduktem na ul. Legionów i trafi na złom. Teraz MPK opublikowało film z zatzymania tramwaju i podała więcej szczegółów.
Motorniczy zatrzymał się przed rozlewiskiem, żeby nie zamoczyć tramwaju. Jednak nie przewidział, że wody będzie tak dużo. Na filmie widać, że jej poziom podnosił się błyskawicznie.
- Motorniczy zatrzymał się przed kałużą, a po sześciu minutach w tym miejscu był już staw - mówi obrazowo Agnieszka Magnuszewska, rzeczniczka łódzkiego MPK.
CZYTAJ TEŻ: Usuwanie szkód po burzy w Łodzi z 11 maja. Zalany tramwaj pójdzie na złom
Tramwaju nie dało się wycofać, bo przepisy nie pozwalają na cofanie tramwaju, gdy nie ma drugiego motorniczego do asysty. Tramwaj nie miał też z tyłu drugiego pulpitu manewrowego.
Jak wynika z ustaleń MPK sytuacja zmieniała się bardzo szybko. Motorniczy zatrzymał się przed kałużą o godz. 14.53. O godz. 14.58 samochody na przeciwległym pasie miały wodę do połowy drzwi. O godz. 15.04. całkowicie zniknęła jezdnia.
Tramwaj znalazł się pod wodą do połowy wysokości wagonów. Zalane zostały silniki i przetwornice. Szkody były tak duże, że tramwaj z serii 805 Na nie nadawał się już do naprawy. Zostanie oddany na złom.
Obecnie tramwaj suszy się w hali MPK. Przewoźnik dostanie za niego po zezłomowaniu około 30 tys. zł.
Pozostałe zalane tramwaje już działają. 15 niskopodłogowych tramwajów już wyschło i powróciło do ruchu. Inny zalany wagon typu 805 Na został już naprawiony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?