Żołnierz 25 Brygady Kawalerii zaginął podczas ćwiczeń w Lasach Spalskich. Odnalazł się po 4 godzinach w Rawie Mazowieckiej

Marek Obszarny
Marek Obszarny
Zdjęcia z ćwiczeń żołnierzy dobrowolnej służby wojskowej oraz z ostatnich zajęć taktycznych 25 Brygady Kawalerii Powietrznej
Zdjęcia z ćwiczeń żołnierzy dobrowolnej służby wojskowej oraz z ostatnich zajęć taktycznych 25 Brygady Kawalerii Powietrznej mat. 25BKpow
Żołnierz tomaszowskiej 25 Brygady Kawalerii Powietrznej zaginął podczas ćwiczeń w Lasach Spalskich (w okolicach Konewki). Odnalazł się po ponad 4 godzinach... w Rawie Mazowieckiej, gdzie dotarł piechotą i zgłosił się na posterunku policji.

Żołnierz 25 Brygady Kawalerii zaginął podczas ćwiczeń w Lasach Spalskich

Do niecodziennej sytuacji doszło w środę, 31 maja 2023, podczas ćwiczeń żołnierzy dobrowolnej służby wojskowej, które odbywały się w Lasach Spalskich w okolicy miejscowości Konewka. 46-letni żołnierz, jak przekazała nam kapitan Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, był tu na kursie specjalistycznym i nie znał okolic Tomaszowa. Zaginął podczas biegów na orientację. Był uzbrojony w karabinek szturmowy Beryl, ale nie miał amunicji.

Zadanie polegało na tym, by za pomocą jedynie mapy i kompasu w jak najkrótszym czasie przebyć wyznaczoną w terenie trasę, zdobywając po drodze punkty kontrolne. Zajęcia odbywały się od rana.

- O godz. 14 żołnierz nie zameldował się na punkcie kontrolnym i od tego momentu rozpoczęły się jego poszukiwania - mówi nam kapitan Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska.

Na poszukiwania wyruszyli żołnierze Żandarmerii Wojskowej, a dodatkowo zaginionego szukała policja. Pod uwagę brano zagubienie w terenie, ale ponieważ godziny mijały, a po żołnierzu nie było śladu, liczono się także z dezercją. Sprawa wyjaśniła się po kilku godzinach. Około godz. 18 zaginiony żołnierz pojawił się na posterunku policji w... Rawie Mazowieckiej.

- Żołnierz pokonał tę drogę przez las, piechotą - przyznaje rzeczniczka 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Dość wspomnieć, że by dotrzeć do posterunku w Rawie Mazowieckiej od miejsca ćwiczeń, żołnierz musiał pokonać w pełnym ekwipunku co najmniej 30 km...

Żołnierzem, który zaginął i odnalazł się po kilku godzinach, zajęła się teraz Żandarmeria Wojskowa, bo - choć nie była to dezercja - a nieumyślne zagubienie w terenie, nie uniknie konsekwencji. Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie w kręgach wojskowych, w grę może wchodzić nawet wydalenie ze służby.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie