1/16
Dla nich walka nie zakończyła się wraz upadkiem...

Żołnierze Wyklęci na ziemi świętokrzyskiej – niezłomni bohaterowie z lat 1944 – 1956. Zobacz zdjęcia

Dla nich walka nie zakończyła się wraz upadkiem hitlerowskich Niemiec. Na żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego spadły komunistyczne represje, a więzienia zapełniły się bohaterami z lat 1939 – 1945. Oddanie Polsce nie pozwoliło im, by się poddać. Poszukiwani, zatrzymywani, więzieni, brutalnie przesłuchiwani, skazywani na śmierć, a nawet mordowani – nie mieli innego wyjścia – zostali zmuszeni do walki o przetrwanie. Kiedy cały Zachód świętował i wracał do normalności po zakończeniu II wojny światowej, członkowie podziemia antykomunistycznego, popularnie nazywani, Żołnierzami Wyklętymi walczyli o wolną ojczyznę. Zobacz, jak wyglądała ich walka na Kielecczyźnie.

Znaczna część żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego nie akceptowała nowej rzeczywistości. Dobitnie stwierdził to kapitan Stanisław Sojczyński „Warszyc”, dowódca Konspiracyjnego Wojska Polskiego – „[…] darowano nam Polskę i ustanowiono rządy nad Nią, jakbyśmy byli Narodem żebraków, jakbyśmy czekali przez sześć lat wielkich zmagań na koniec wojny z założonym rękami, jakbyśmy nie toczyli najkrwawszych na kuli ziemskiej walk i jakbyśmy nie przerośli naszych rzekomych dobroczyńców gotowością do poświęceń i bohaterstwem. Na świętych ołtarzach Wawru, Majdanka, Warszawy, leśnych partyzanckich pobojowisk, spacyfikowanych po barbarzyńsku miast i wsi – dokonano najhaniebniejszej w dziejach profanacji: stworzono sztuczną – jakby w naszych sercach nie żyła prawdziwa – Polskę, która jest usankcjonowaniem wszelkiej podłości, zła i zdrady”.

By przypomnieć o bohaterstwie tych, którzy stanęli to walki z sowieckim okupantem, w 2011 roku Sejm RP ustanowił 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.


Na zdjęciu oddział porucznika Stefana Bembińskiego „Harnasia” – „Sokoła”. Brał on udział w jednej z największych akcji podziemia antykomunistycznego w Polsce – rozbicia więzienia w Kielcach w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku, zbiory IPN.

Na kolejnych zdjęciach zobacz Żołnierzy Wyklętych z Kielecczyzny >>>

2/16
Pierwsze represje na żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego...

Raoul Sergiusz Madeła „Paproć"

Pierwsze represje na żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego spadły na Kielecczyźnie już w 1944 roku. Armia Czerwona zajęła tereny nazywane tak zwanym przyczółkiem sandomierskim. Wkrótce stworzono pierwsze struktury komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w naszym regionie – w Rytwianach oraz Sandomierzu. Wraz z czerwonoarmistami przybyło NKWD oraz kontrwywiad wojskowy „Smiersz”.

Oficerowie Armii Krajowej w trakcie realizowanej operacji „Burza” byli „zapraszani na rozmowy”. Wydatna pomoc udzielana Armii Czerwonej w zdobywaniu kolejnych miejscowości Kielecczyzny zazwyczaj kończyła się aresztowaniami, zesłaniem w głąb Związku Sowieckiego, a nawet śmiercią.

Wśród wielu osób, które zostały skazane na karę śmierci był między innymi podporucznik Raoul Sergiusz Madeła „Paproć”, który w latach II wojny światowej kierował wywiadem i kontrwywiadem Obwodu Armii Krajowej Sandomierz.

Na zdjęciu podporucznik Raoul Sergiusz Madeła „Paproć”, zbiory IPN

3/16
W obliczu wielkiego zagrożenia, żołnierze Armii Krajowej,...

Jan Zientarski „Mieczysław”

W obliczu wielkiego zagrożenia, żołnierze Armii Krajowej, czy Narodowych Sił Zbrojnych ponownie zeszli do podziemia. Pierwszą strukturą antykomunistyczną była „Niepodległość” („NIE”). Prace nad jej utworzeniem prowadził pułkownik August Emil Fieldorf „Nil”.

Na Kielecczyźnie funkcjonowała ona między innymi w Kielcach, Skarżysku – Kamiennej, Ostrowcu Świętokrzyskim, w powiecie sandomierskim oraz na południu ówczesnego województwa kieleckiego. Trudno odtworzyć jej kompletną strukturę. Wśród dowództwa były zapewne osoby piastujące ważne funkcje w Okręgu Radomsko – Kieleckim Armii Krajowej „Jodła”.

Na zdjęciu pułkownik Jan Zientarski „Mieczysław” – dowódca Okręgu Radomsko – Kieleckiego Armii Krajowej, zbiory IPN

4/16
W kieleckim Obwodzie Miejskim „NIE” byli między innymi...

Zygmunt Kwas pseudonim "Orlicz"

W kieleckim Obwodzie Miejskim „NIE” byli między innymi Zygmunt Pietrzak „Bekas”, Stanisław Wdowicz „Paweł” oraz Zygmunt Kwas „Orlicz”. Dwaj ostatni znali się jeszcze z okresu okupacji niemieckiej, kiedy wspólnie działali w konspiracyjnym harcerstwie.

W maju 1945 roku Zygmunt Kwas uwolnił rannego Pietrzaka, aresztowanego przez Urząd Bezpieczeństwa, ze szpitala więziennego (obecny budynek Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach), rozbrajając wartownika aresztu. Brał również udział w akcjach zbrojnych, między innymi, w atakach na posterunki Milicji Obywatelskiej. W 1946 roku Kwas został aresztowany i osadzony w kieleckim więzieniu.

Poddano go brutalnemu śledztwu. 13 września 1946 roku, w niejasnych okolicznościach, został postrzelony w celi przez strażnika i wkrótce zmarł. W pogrzebie uczestniczyli nie tylko harcerze kieleckich „Szarych Szeregów”, ale bardzo wielu harcerzy ze wszystkich drużyn, a także młodzież szkolna, znajomi i przyjaciele.

Został pochowany na cmentarzu Starym w Kielcach. Od 1993 roku jego imię nosi ulica biegnąca wzdłuż cmentarza Starego. „Niepodległość” w Kielcach prowadziła między innymi działalność propagandową kolportując prasę konspiracyjną „Prawdę Polską” oraz „Niepodległość”.

Na zdjęciu Zygmunt Kwas pseudonim Orlicz – członek konspiracyjnej organizacji antykomunistycznej - NIE

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Finanse w maju, jakie będą? Horoskop finansowy dla Ciebie

Finanse w maju, jakie będą? Horoskop finansowy dla Ciebie

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Zobacz również

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Sąsiedzi znaleźli zwłoki matki i dwójki małych dzieci

Sąsiedzi znaleźli zwłoki matki i dwójki małych dzieci