Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostawił auto przed dworcem w Piotrkowie i wyjechał na... dwa lata

Aeksandra Tyczyńska
Mieszkaniec Białegostoku zostawił swój samochód przy dworcu PKP i wyjechał za granicę. Auto trzeba było odholować.
Mieszkaniec Białegostoku zostawił swój samochód przy dworcu PKP i wyjechał za granicę. Auto trzeba było odholować. Dariusz Śmigielski
Po przeanalizowaniu sytuacji straż miejska w Piotrkowie nie miała już wątpliwości, że skoda, parkująca przy dworcu PKP na ulicy POW, została porzucona. Samochód utrudniał przebudowę ulicy i został odholowany na płatny parking. Jeśli w ciągu pół roku właściciel nie zgłosi się po niego, zostanie sprzedany.

Drogowcy, którzy kilka dni temu rozpoczęli przebudowę ul. POW w Piotrkowie, zdziwili się, kiedy okazało się, że parkująca na płatnym parkingu przy dworcu PKP skoda, wciąż z niego nie odjeżdża. Samochodem może by się nie zainteresowali, gdyby nie to, że po wyłączeniu z ruchu pasa wschodniego, utrudniał przejazd pasem zachodnim.

- Udrożniliśmy przejazd przesuwając skodę, ale zawiadomiliśmy jednocześnie o tym straż miejską i poprosiliśmy o interwencję, bo ten samochód nie mógł tam pozostać na czas remontu - mówi Wiesław Cecotka, prezes przedsiębiorstwa Peuk.

Strażnicy ustalili, że właściciel skody, mieszkaniec Białegostoku, zostawił samochód przy dworcu jakieś dwa lata temu i wyjechał za granicę.

- Nie ma z nim kontaktu, musieliśmy więc podjąć działania zmierzające do usunięcia samochodu, którego stan i okres na jaki został pozostawiony wskazują, że został porzucony - mówi Jacek Hofman, komendant straży miejskiej w Piotrkowie.
Potrzebę usunięcia samochodu zgłosił piotrkowski magistrat, a straż miejska wydała dyspozycję firmie, która wykonuje takie usługi. Skoda została odholowana na płatny parking Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego przy ul. Krakowskie Przedmieście.

- O sprawie powiadomiliśmy też policję. Jeśli w ciągu pół roku nie zgłosi się właściciel skody, przejdzie ona na własność gminy i może zostać sprzedana - dodaje Hofman.

Ze sprzedaży mogą zostać pokryte koszty holowania. Zapłaty za blisko dwa lata parkowania może też dochodzić firma obsługująca strefę płatnego parkowania.

Podobny los czeka każdy samochód pozostawiony w pasie drogi publicznej, który nie ma tablic rejestracyjnych, albo jego stan wskazuje na porzucenie. Takich przypadków w Piotrkowie w ciągu roku nie jest wiele. - Więcej jest zgłoszeń od osób prywatnych czy spółdzielni mieszkaniowych, ale tej procedury nie można zastosować, jeśli nie jest to samochód porzucony w pasie drogi publicznej - dodaje Hofman.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki