18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostawił psa na kilka dni w domu bez picia i jedzenia. Zwierzę uratowali strażacy

Jarosław Kosmatka
Fiona rasy shar pei została odebrana panu Marcinowi
Fiona rasy shar pei została odebrana panu Marcinowi Archiwum czytelnika
Gdy pan Marcin wrócił z rodziną do domu zorientował się, że nie ma tam psa. Postanowił zgłosić policji kradzież pupila.

Pan Marcin twierdzi, że 30 lipca wyszedł z domu na sześć godzin. Zostawił psu wodę. Mówi, że ok. godz. 19 pod kamienicę w centrum Łodzi podjechał wóz strażacki z podnośnikiem. Na zlecenie policjantów strażacy weszli do mieszkania na drugim piętrze, zabrali zwierzę i oddali je policji. Pan Marcin mówi, że nie rozumie dlaczego tak się stało.

Tymczasem...

- Otrzymaliśmy wezwanie od policji w sprawie psa pozostawionego bez opieki - mówi kpt. Adam Antczak, rzecznik łódzkich strażaków.

St. asp. Radosław Gwis z biura prasowego KWP w Łodzi potwierdza, że od jednej z fundacji zajmujących się zwierzętami policja dostała informację, że w mieszkaniu jest zagłodzony pies. Policjanci mówią, że gdy weszli do środka, zobaczyli mnóstwo odchodów oraz psa rasy shar pei.

Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że właściciele zostawiali już nie raz psa bez opieki. Poinformowali fundację "Pomagajmy Razem - Zwierzęta w Potrzebie". Przedstawiciele fundacji mówią, że interweniowali u właściciela psa trzykrotnie. - Sprawą zajmuje się policja i prokuratura. Ja jej nie komentuję do końca postępowania - mówi Olga Jóźwiak, prezes fundacji.

Pies natychmiast został przebadany. - Zdaniem weterynarza był wygłodzony, odwodniony i istniało zagrożenie dla jego życia. Opinia jest dołączona do akt sprawy - mówi st. asp. Gwis.

Pies pozostaje pod opieką fundacji. Czeka go m.in. poważna operacja oka. Weterynarz w czasie badania nie miał wątpliwości, że to również wynik zaniedbań właścicieli. Zdaniem policji, jego właściciel teraz może usłyszeć zarzuty za znęcanie się nad zwierzęciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki