Żużel. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź z drugim zwycięstwem. Prezydent, coś nam obiecałaś

Podopieczni trenera Marka Cieślaka mierzyli się w Łodzi z Landshut Devils. Początek meczu nie był oszałamiający. Najpierw Kai Huckenbeck wygrał z Timo Lahti i Tomaszem Gapińskim, a w drugim biegu był tylko remis 3:3, bo Aleksander Grygolec spowodował upadek Erika Bachhubera. To był bardzo groźnie wyglądający wypadek, na szczęście nic groźnego zawodnikom się nie stało.
Młody Aleksander Grygolec był blisko wygrania wyścigu czwartego. Chyba sam przestraszył się tego, że prowadzi i dał się wyprzedzić Norickowi Bloedornowi. Ala jazda Olka znamionowała klasę.

Łodzianie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie po biegu piątym. Mateusz Tonder i Tomasz Gapiński wygrali 5:1 i gospodarze prowadzili 16:14. Jakub Jamróg i Timo Lahti wygrali podwójnie wyścig siódmy i przewaga łodzian rosła. Po ośmiu wyścigach podopieczni trenera Marka Cieślaka prowadzili 27:21.

Wielkie brawa za jazdę w wyścigu jedenastym zebrali Mateusz Tonder i Timo Lahti. Obaj nie dali szans rywalom i na tablicy widniał wynik 38:28.
Dwa kolejne wyścigi były remisowe, więc przed biegami nominowanymi łodzianie przeważali 44:34. Przedostatni bieg to popis Timo Lahtiego i Jakuba Jamroga. Wygrali 5:1. W pożegnalnej gonitwie żużlowcy niemieckiej drużyny zrewanżowali się takim samym wynikiem i mecz zakończył się pewnym zwycięstwem drużyny H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 50:40.

Przed każdym wyścigiem hostessy wychodziły na tor z transparentem: „Prezydent, coś nam obiecałaś”. Chodzi o dach nad torem, który jest niezbędny, by na łódzkim torze mogły być organizowane największe imprezy żużlowe. Bez dachu często zawody są torpedowane przez pogodę. Do prezydent Hanny Zdanowskiej i wielu innych polityków (niektórych widzieliśmy na trybunach), klub wysłał specjalne pismo, w którym domaga się budowy zadaszenia.

Treść tego pisma zamieszczamy na slajdach.

To drugie w sezonie zwycięstwo żużlowców H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. 4 maja o godz. 18 łodzian czeka zaległy mecz na własnym torze z Wybrzeżem Gdańsk. Następne dwa mecze łodzian to starcia wyjazdowe. Najpierw z Ostrovią, a następnie z ROW Rybnik. Kolejny mecz 27 maja, z liderem pierwszej ligi, faworytem do awansu do ekstraligi Falubazem Zielona Góra. Wierzymy, że więcej widzów zgromadzi się na trybunach. Będzie się działo na Moto Arenie w Łodzi.

Pierwsza liga
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź – Landshut Devils 50:40
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź: Timo Lahti 12+2, Jakub Jamróg 8+3, Tomasz Gapiński 3+2, Mateusz Tonder 10+1, Niels Kristian Iversen 9, Aleksander Grygolec 2, Mateusz Dul 6+1 Trener: Marek Cieślak.
Landshut Devils: Kai Huckenbeck 13, Sandro Wassermann 0, Lukas Baumann 2+1, Kim Nilsson 4, Dimitri Berge 14+1, Norick Bloedorn 6, Erik Bachhuber 1. Trener: Sławomir Kryjom.
Inne mecze: Falubaz Zielona Góra – Polonia Bydgoszcz 50:40.

• 1.Falubaz Zielona Góra 3 6 +40
• 2.Polonia Bydgoszcz 3 4 +14
• 3.Arged Ostrów 3 4 +10
• 4.H.Skrzydlewska Orzeł 3 4 +6
• 5.Wybrzeże Gdańsk 2 2 -11
• 6.PSŻ Poznań 2 2 +2
• 7.Landshut Devils 3 0 -30
• 8.ROWRybnik 3 0 -31

6.05: Arged Ostrów – H. Skrzydlewska Orzeł Łódź (19.30).

Broniący tytułu Bartosz Zmarzlik wygrał turniej Grand Prix w chorwackim Gorican, pierwszą eliminację żużlowych mistrzostw świata. W finale pokonał Brytyjczyka Roberta Lamberta, Szweda Fredrika Lindgrena i Australijczyka Jasona Doyle’a.
Patryk Dudek i Maciej Janowski nie zdołali zakwalifikować się do półfinałów.
Zmarzlik to trzykrotny mistrz świata. Był najlepszy w latach 2019, 2020 i 2022. Na torze w Gorican triumfował także przed rokiem, a w sobotę wygrał 19. turniej GP w karierze.
Kolejne zawody cyklu GP odbędą się 13 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.