Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związek Miast Polskich chce wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Samorządowcy piszą do premiera, że niewprowadzenie go może sporo kosztować

md
„Skutki niewprowadzenia stanu klęski żywiołowej to dużo poważniejsze zagrożenie dla Państwa niż gdyby został on ogłoszony” - piszą członkowie zarządu Związku Miast Polskich do premiera. Pod listem jest też podpis Marcina Gołaszewskiego (KO), szefa Rady Miejskiej Łodzi.

W liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego (PiS), samorządowcy z ZMP, ale także Unii Metropolii Polskich, piszą, iż wszystkie wprowadzone w związku z pandemią przez rząd zakazy i tak są surowsze, niż te wskazywane w konstytucji jako charakterystyczne dla stanu klęski żywiołowej. Przy czym rząd nie wprowadził stanu klęski żywiołowej m.in. dlatego, że - jak się wyraził były już wicepremier Jarosław Gowin - rządu nie stać na odszkodowania, które będzie trzeba zapłacić m.in. prywatnym prywatnym przedsiębiorcom.

Tymczasem w liście do premiera samorządowcy ostrzegają szefa rządu, iż nie wprowadzenie stanu klęski „stanowi dużo poważniejsze zagrożenie dla Państwa, niż gdyby został ogłoszony”, ponieważ „dopiero wtedy część roszczeń od­szkodowawczych, które dzisiaj są możliwe i w pełni uzasadnione w świetle prawa, stałaby się bezpodstawna”. Natomiast dziś - według ZMP i UMP - kiedy de facto zakres ograniczeń bez wprowadzenia stanu klęski jest coraz ostrzejszy - roszczenia odszkodowawcze mogą mieć wszyscy: od zwykłego obywatela przez przedsiębiorców po organizacje społeczne i sektor komunalny.

Rząd PiS nie chce zaś wprowadzić stanu klęski żywiołowej, ponieważ wiązałoby się to z odwołaniem wyborów prezydenta RP i przełożeniem ich z 10 maja najwcześniej na jesień. Co ciekawe, list ZNP i UMP dotyka także tego problemu, bo samorządowcy nie wiedzą co z organizacją wyborów: chorych na koronawirusa z dnia na dzień przybywa, a to właśnie samorządowcy mają je zorganizować w swoich miastach.

„(...)Nie wiadomo, kiedy i w jakim porządku prawnym odbędą się wybory, choć jednocześnie biegnie kalendarz wyborczy, który nie jest możliwy do zrealizowania. Otrzymujemy od administracji rządowej nieformalne zalecenia, by go nie realizować !” - czytamy w liście do premiera.

Inne bolączki, o których w liście do premiera piszą samorządowcy, to m,in. służba zdrowia i edukacja. O pierwszej z tych spraw czytamy, iż „system ochrony zdrowia koncentrując wysiłki na spowolnieniu fali zachorowań w wyniku pandemii CoViD-19, niemal całkowicie zaprzestaje realizować swoje obowiązki wobec innych pacjentów”. Z kolei jeśli idzie o edukację, nie ma żadnych decyzji rządu dotyczących tak zasadniczych kwestii, jak egzaminy ośmioklasistów, egzaminy maturalne, czy nabory do szkół ponadpodstawowych i na studia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki