Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związki zawodowe z KWB Bełchatów protestują przeciwko zmianie dyrektora

Grzegorz Maliszewski
Grzegorz Maliszewski
Związki zawodowe z KWB Bełchatów protestują przeciwko zmianie dyrektora w swoim zakładzie. List do ministra energii w obronie Kazimierza Kozioła napisał także szef Solidarności Piotr Duda

Związki zawodowe działające w bełchatowskiej kopalni sprzeciwiają się zmianie dyrektora w ich zakładzie. W ubiegłym tygodniu gruchnęła informacja o odwołaniu wieloletniego dyrektora Kazimierza Kozioła, którego na stanowisku ma zastąpić Marian Rainczuk, związany w ostatnich latach z Poltegorem-Projekt Wrocław, a w przeszłości z grupą BOT i KWB Turów. Tak wynika z niepotwierdzonych informacji. Do tej pory koncern PGE GiEK oficjalnie nie chce bowiem wypowiadać się na temat zmian personalnych w zakładzie. Swoje odwołanie potwierdził jednak sam dyrektor, w obronie którego stanęły związki zawodowe, pisząc list do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. W piśmie organizacje związkowe zaprotestowały przeciwko odwołaniu Kozioła, twierdząc, że dyrektorowi nie przedstawiono żadnych powodów odwołania. Związkowcy zwrócili się do ministra „o dogłębne rozpoznanie sprawy mając na uwadze cofnięcie decyzji o odwołaniu dyrektora Kazimierza Kozioła”.

Czytaj:Kopalnią w Bełchatowie będzie rządzić człowiek z Turowa?

Do ministra w tej sprawie napisał również Piotr Duda, szef Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, zwracając uwagę, że w strategicznych przedsiębiorstwach, jak bełchatow-ska kopalnia, każdy tego typu ruch „musi odbywać się w sposób zrozumiały dla załogi i w dialogu z jej przedstawicielami”.

„W tym przypadku zabrakło nie tylko dialogu, ale nawet zrozumiałej, prostej dla pracowników informacji, jakie były przesłanki dla tak radykalnej decyzji. To musiało doprowadzić do napięcia, które z dnia na dzień eskaluje” - napisał Piotr Duda. „Zwracam się o przeanalizowanie i ewentualną weryfikację tej decyzji, a także - a może przede wszystkim - rzetelny dialog z przedstawicielami załogi kopalni.

Czytaj też:Marian Rainczuk zastąpi Kazimierza Kozioła w kopalni w Bełchatowie?

Oburzenia planowaną zmianą nie kryją działacze związkowi z kopalni, którzy mówią wprost: to zmiana polityczna, a nie gospodarcza. Ich zdaniem wstawienie na pozycję dyrektora oddziału osoby, która niewiele miała wspólnego z kierowaniem takim podmiotem, jakim jest kopalnia Bełchatów z pięcioma tysiącami pracowników, nie prowadzi do niczego dobrego. Tym bardziej, jak podkreślają, że to nie jest czas na tego typu „doświadczenia”.

Przeczytaj też:Kazimierz Kozioł odwołany z funkcji dyrektora kopalni w Bełchatowie

W kopalni trwają negocjacje w sprawie restrukturyzacji zakładu i liczby etatów w kopalni, a także gwarancji zatrudnienia. Związkowcy negocjują z koncernem PGE GiEK dokument, który te sprawy ma rozstrzygnąć do końca października tego roku i zakończyć zawieszone spory zbiorowe.

- W historii mieliśmy dyrektorów i prezesów z nadania politycznego i nie kończyło się to dobrze, sytuacja kopalni była wtedy tragiczna, dlatego mamy obawy, że to może doprowadzić znowu do takiej sytuacji - mówi Grzegorz Kamiński, szef ZZ „Konto” w KWB Bełchatów.

Zbigniew Matyśkiewicz, przewodniczący „Solidarności” w KWB Bełchatów podkreśla, że pracownicy nie dawali wiary temu, że koncern odwoła tak znakomitego fachowca.

-Jesteśmy zażenowani postawą prezesa koncernu PGE GiEK, który prowokuje nas do działań. Odwołanie dyrektora Kozioła jest polityczne. Na pewno to nie jest dobra zmiana - mówi Zbigniew Matyśkiewicz.

Strategiczny zakład

Koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna z siedzibą w Bełchatowie to jedna z największych w Polsce firm z branży energetycznej. Kopalnia w Bełchatowie od 2010 roku jest jednym z dwunastu oddziałów koncernu, który zatrudnia ok. 17 tys. osób, z czego ponad 5 tysięcy pracowników stanowi załogę kopalni. PGE GiEK jest liderem branży wydobywczej węgla brunatnego, który rocznie pokrywa 78 proc. krajowego wydobycia. Koncern to także największy wytwórca energii elektrycznej, który zaspokaja aż 38 proc. rocznej produkcji krajowej. Z kolei KWB Bełchatów to zakład ze strategicznymi dla polskiej energetyki złożami w odkrywkach Bełchatów i Szczerców. Według szacunków zasoby węgla w drugim ze złóż wystarczą do 2036 roku. W odkrywce Bełchatów wydobycie ma zakończyć się w 2020 roku. Kopalnia w Bełcha-towie to największa w kraju i jedna z najnowocześniejszych kopalni odkrywkowych w Europie, której roczne wydobycie węgla w ostatnich latach oscylowało w granicach 40 mln ton, co stanowi blisko połowę krajowego rocznego wydobycia tego surowca.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 23-29 maja 2016 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki