Związkowcy z MPO Łódź złożyli zawiadomienie do prokuratury

Komitet Referendalny informacje o tym dostał od przedstawicieli działającego w MPO związku zawodowego "Sierpień 80". Ich zdaniem spółka jest przechowalnią aparatczyków partyjnych PO i SLD. Na 360 pracowników trzecia część to osoby zatrudnione w administracji. Tymczasem brakuje rąk do pracy, kierowców, ładowaczy a pracownicy fizyczni są nadmiernie eksploatowani.

W spółce MPO zatrudnienie znajdują liczni radni SLD, niektórzy blokują etaty – twierdzi Łukasz Słowieński, kierowca MPO i szef związków "Sierpień 80". - Wiceprezydent M. Moskwa-Wodnicka( radna SLD) obejmując funkcję z-cy prezydenta zatrzymała sobie stanowisko dyrektora promocji MPO. Na wypadek gdyby ktoś chciał zlikwidować ten niezbyt potrzebny etat p.o. dyrektora zrobiła inną miejską radną SLD Agnieszkę Wieteskę.

Według Łukasza Słowieńskiego związkowca „Sierpnia 80” samochody spółki są brane w leasing, a po zakończeniu umowy leasingu są wykupowane. Kupują je prywatne firmy, potem miasto ponownie dzierżawi je od nich.

- Tzw. auta CNG to fikcja – zapewnia Łukasz Słoweński. - Sprowadzone do MPO, jako ekologiczne nie wyjechały ani razu. MPO nie posiada żadnej stacji do tankowania tych aut.

Związkowcy twierdzą, że miasto zgodziło się żeby MPO zaciągnęło kredyt na 400 mln zł w obligacjach. Pieniądze pójdą na remont sortowni, która w ogóle nie jest własnością firmy MPO. Spółka dzierżawi obiekt od miasta i płaci daninę. Wcześniej koszt remontu obliczano na 100 mln teraz ma to być 400 mln.

Łodzianie dzielnie segregują odpady a tymczasem rządzący MPO zlecają kierowcom mieszanie odpadów – mówi Łukasz Słoweński. - Wszystko trafia do jednej śmieciarki i wysypywane jest, jako komunalne odpady bez możliwości odzysku. Za zmieszanie odpadów MPO musi płacić wysokie kary!

Łukasz Słowieński twierdzi, że przynależność do „Sierpnia 80” skutkuje nie przedłużeniem umów okresowych. Związkowcy złożyli do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o nieprawidłowościach i działaniach na szkodę spółki.

- To nie przypadek, że związkowcy już trzech spółek miejskich wnieśli do prokuratury wnioski o zainteresowanie nieprawidłowościami w ich firmach – zauważa Agnieszka Wojciechowska van Heukelom - Spółki miejskie są celowo doprowadzane do problemów finansowych i niekorzystnego rozporządzania ich mieniem. W ten sposób prezydent Zdanowska realizuje swój plan prywatyzacji miejskich spółek.

W sprawie tej czekamy na odpowiedź prezesa MPO na stawiane zarzuty.