ZWiK przejmuje Grupową Oczyszczalnię Ścieków. Stopniowe ograniczanie liczby pracowników i optymalizacja kosztów

Jak ustaliliśmy, od oficjalną informacją przekazaną związkom, podpisali się prezes ZWiK Jacek Kaczorowski oraz Marcin Lubiński, członek zarządu GOŚ ds. ekonomicznych. Z jednej strony w piśmie czytamy, że połączenie obu spółek nie będzie mieć skutków ekonomicznych dla pracowników, którzy po prostu staną się pracownikami ZWiK z takim samym uposażeniem, jakie mają w GOŚ, skutki socjalne określono zaś jako neutralne.

Kluczowy w piśmie zdaje się być jednak fragment dotyczący działań związanych z 'optymalizacją kosztową"

"Działania te mogą prowadzić do stopniowego ograniczenia liczby zatrudnionych pracowników - czytamy. - Oczekiwane obniżenie etatyzacji będzie następować poprzez naturalne odejścia pracowników i poprzez nieprzedłużanie niektórych umów o pracę na czas określony przy czym zasadniczym kryterium będą opinie i oceny pracy pracowników dokonanych przez ich przełożonych."

Pracownicy, w związku ze zmniejszeniem zatrudnienia, będą przesuwani do innych zadań. Sprawa łączenia spółek na Radzie Miejskiej Łodzi mas stanąć w październiku, ale biorąc pod uwagę rozkład sił, głosowanie będzie raczej formalnością. Obie spółki w nowej formule rozpoczną pracę od 3 stycznia, o ile sprawa zostanie do tego czasu dopięta przed sądem.

Fuzja ma przynieść 4,5 mln zł oszczędności, acz według naszych informacji to raczej cel do osiągnięcia, niż pewnik. GOŚ stanie oddziałem zarządzanym przez dyrektora, zarząd spółki i jej rada nadzorcza zostaną zatem zlikwidowane. Wysokość oszczędności w żaden sposób nie wpłynie na wysokość opłat za wodę i ścieki w Łodzi. Nie jest jeszcze jasne, kto zostanie dyrektorem oddziału GOŚ. Już o połączeniu zarząd ZWiK ma przystąpić do negocjacji zakładowego układu zbiorowego.

Tymczasem w obu spółkach trwają obecnie spory zbiorowe. Trzy na sześć związków zawodowych w ZWIK chce wypłaty jednorazowych premii z powodu nie wejście w życie porozumienia płacowego i 350 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika. Z kolei w GOŚ zgłoszono propozycję 1 tys. zł podwyżki dla każdego pracownika. Zarządy obu spółek odmówiły. ZWiK do końca roku chce zmniejszyć stan załogi do 900 osób, głównie wskutek odejść na emeryturę, czyli o około 90 osób. Z kolei GOŚ na koniec lica załoga liczyła ponad 240 osób.