Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia na Uniwersytecie Łódzkim. Pracę straci 120 osób!

Maciej Kałach
Rektorowi UŁ podlega ponad 600 osób
Rektorowi UŁ podlega ponad 600 osób Grzegorz Gałasiński
Uniwersytet Łódzki zamierza w tym roku zwolnić 120 osób zatrudnionych w rektoracie i w innych jednostkach, które służą całej uczelni. Cięcia dotkną pracowników administracji oraz obsługi i robotników, podlegających rektorowi. Możliwe są również zwolnienia wśród dydaktyków.

Ponadto Uniwersytet Łódzki wprowadza ocenę pracowników z administracji centralnej. Prof. Bogdan Gregor, zastępca rektora UŁ, powołał do tego celu dwie specjalne komisje - oceniającą dyrektorów i kierowników oraz pracowników bez tych funkcji.

Obecnie jednostki UŁ podlegające rektorowi, prof. Włodzimierzowi Nykielowi, zatrudniają ponad 600 osób. Z 355 pracowników administracji pracę straci 40 osób, z 280 pracowników obsługi i robotników - aż 80.

Rafał Majda, kanclerz UŁ, przypomina, że uczelnia ogranicza zatrudnienie w administracji centralnej od 2008 r, czyli od początku pierwszej kadencji prof. Nykiela. Objęły one m.in. Bibliotekę Uniwersytetu Łódzkiego. - Obecne zmiany to m.in. efekt wprowadzania od lipca 2012 r. Kompleksowego Systemu Informacji UŁ, który będzie gotowy do czerwca - mówi Rafał Majda. System lepiej organizuje pracę uczelnianej biurokracji i przez to zadań do zrealizowania jest mniej.

Kanclerz Majda podkreśla, że uczelnia przy typowaniu do zwolnienia będzie brała pod uwagę sytuację socjalną. - Staramy się nie wybierać np. jedynych żywicieli rodziny oraz osób, które mogą nie poradzić sobie na rynku pracy ze względu na podeszły wiek - zapewnia kanclerz UŁ.

Tegoroczne oszczędności uczelni, uzyskane dzięki cięciom to 600 tys. zł. Kwota ta wyniosłaby aż 4,5 mln gdyby nie odprawy, które trzeba wypłacić zwalnianym.

Przy typowaniu osób do zwolnienia wpływ mogą mieć wpływ wyniki przygotowywanych właśnie ocen pracy zatrudnionych w rektoracie. Ale Rafał Majda wyjaśnia, że ocenianie służy bardziej wprowadzeniu zmienionego, motywacyjnego systemu wynagrodzeń, który ma wejść w życie w październiku.

- Pracodawca ma prawo do przeprowadzania oceny zatrudnionych, ale niepokoi nas, że nie znamy jeszcze jej kryteriów - usłyszeliśmy od prof. Joanny Wibig z działającej na UŁ Komisji Uczelnianej NSZZ "Solidarność".

Do spotkania związkowców i władz UŁ w sprawie oceniania ma dojść w tym tygodniu. W rozporządzeniu zastępcy rektora termin zakończenia tej procedury wyznaczono na 28 lutego. Kanclerz Majda informuje, że termin zostanie przesunięty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki