9/22
Alicja Knast...
fot. ARC

Alicja Knast

Alicja Knast wychowała się w Rybniku, a obecnie mieszka w Katowicach. Od 2014 roku jest dyrektorem Muzeum Śląskiego. To ona otwierała i „rozkręcała” Muzeum Śląskie w nowej siedzibie na terenie dawnej kopalni Katowice. W ciągu kilku lat stało się ono jednym z najbardziej rozpoznawalnych muzeów w Polsce.

To również pani dyrektor na początku 2018 roku jako jedyna głośno i wyraźnie zaprotestowała wobec planowanej na obrzeżach Strefy Kultury inwestycji mieszkaniowej, która zakłada, że za terenem Muzeum staną wysokie bloki mieszkalne. Tym sposobem przestrzeń, w której dominantami są wieża ciśnień, wieża szybu Warszawa II i wieża szybu Bartosz, zostanie zaburzona, a osie widokowe na Muzeum Śląskie przestaną istnieć. Inwestycja ta – jak alarmowała Alicja Knast – zniszczy jeden z najcenniejszych i najbardziej wartościowych krajobrazów w regionie. Dyskusja o tym, co wolno i w jakiej skali budować w sąsiedztwie tej przestrzeni nadal trwa.

Alicja Knast wyjaśnia dziś, że zaprotestowała, bo był to jej obowiązek.

- Każdy dyrektor instytucji kultury, który ma świadomość jak bardzo krajobraz kulturowy ma wpływ na to, jak postrzegają miasto jego mieszkańcy, ale przede wszystkim przyjezdni, zrobiłby to samo. I robią to moi koledzy na Pomorzu, robi to też Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie – podkreśla. Przypomina też, że w 2017 roku została podpisana rezolucja w Davos, w której wyraźnie wskazano, że instytucje kultury są odpowiedzialne za krajobraz miasta.

- Krajobraz miasta to wartość trudna do opisania. Czujemy o co chodzi, gdy jako turyści oglądamy nowe miejsce, wtedy docenia się jak bardzo ikoniczny budynek czy po prostu obelisk tworzą tożsamość miasta. Jako instytucja kultury nie tyle budujemy jedną ujednoliconą tożsamość, co staramy się tożsamości ludzi, którzy tu mieszkają, pielęgnować. Jednak bez wyraźnego punktu w otaczającym nas krajobrazie trudno zakorzenić swoją tożsamość i wskazać co symbolicznie ją wyraża– tłumaczy Alicja Knast. I dodaje:

- Mam wrażenie, że ze względu na szybki rozwój miasta, nie dostrzegamy wartości rzeczy i miejsc, które odróżniają nas od innych regionów. Moim obowiązkiem jest o tych wartościach komunikować i je uświadamiać.
Notowała: Justyna Przybytek


20 odważnych kobiet z woj. śląskiego. Przeglądaj galerię zdjęć dalej:



















10/22
Olga Kostrzewska-Cichoń...
fot. ARC

Olga Kostrzewska-Cichoń

Katowiczanka z urodzenia, bizneswoman. Od sześciu lat prowadzi własną działalność – agencję PR Open Mind. W ubiegłym roku mocno zaangażowała się w działania proekologiczne, upowszechnianie wiedzy o zmianach klimatycznych i skutkach działania smogu. Rozpoczęła cykl debat z ekspertami ds. klimatu i ekologii, które regularnie prowadzi w księgarni Miejscownik. Tygiel Kulturalny w Katowicach, współorganizowała Społeczny Szczyt Klimatyczny, który odbywał się równolegle do COP24, a swoimi przemyśleniami na temat zanieczyszczenia środowiska na Śląsku dzieli się w mediach społecznościowych.

Jak mówi robi to, bo ma dzieci i chce, aby za jej córki za 20 lat oddychały czystym powietrzem.

- Najbardziej motywują mnie do działania moje córki. Nie myślę o sobie, myślę o nich, o tym, jaki świat zastaną, gdzie będą żyć. Staram się im pokazać, że można zmieniać świat zaczynając od małych kroków, od siebie – mówi Olga Kostrzewska-Cichoń.

Ekologią nie zainteresowała się nagle. Właściwie tematy związane z ochroną środowiska były jej bliskie od dawna. 20 lat temu obroniła pracę magisterską na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach pt. „Rekultywacja obszarów zdegradowanych w województwie katowickim w systemie przedsięwzięć związanych z ochroną środowiska”. Była optymistką. Wierzyła, że Śląsk przemieni się z regionu przemysłowego w zielony, w czym pomoże Unia Europejska. Moment był dla Śląska ważny, bo pod koniec lat 90. zamykane duże zakłady przemysłowe, kwestie ekologii stały się ważne i głośne.

- Pamiętam, że mój promotor, prof. Sylwester Wróbel, zachęcał mnie, abym nie porzucała tego tematu. Ale ja wybrałam inną drogę. TVN ogłosił casting, zgłosiłam się, wygrałam i związałam swoją zawodową drogę z dziennikarstwem – wspomina Kostrzewska-Cichoń.

Zaznacza jednak, że nie ma poczucia, że problem ochrony środowiska odpuściła. - Zawsze dużo o tym rozmawiam z dziećmi. Wspólnie uczymy się, aby jeść mniej mięsa, np. nie jemy zupełnie wieprzowiny i wołowiny. Nie jestem rewolucjonistką, raczej ewolucjonistką. Nie narzucam nikomu swojej woli, nie krzyczę. Wolę rozmawiać, szukam kompromisu, ale rozsądnego. Dlatego do polityki nie wejdę, działalność radnej Rady Dzielnicy (to funkcja społeczna – red.) mi zupełnie wystarczy – opowiada Olga.

Od sześciu lat inaczej spogląda na życie. Dokładnie pamięta moment, kiedy zmieniła się jej optyka. Dzień narodzin jej drugiej córki. Kalinka jest dzieckiem z niepełnosprawnością. Nie dowidzi. Olga nie ma wątpliwości, że dzięki tej małej dziewczynce zwolniła tempo i przewartościowała wiele spraw w życiu. Założyła własną firmę. Choć po urodzeniu Kaliny na rynek pracy wracała długo, bo trzy lata, niczego nie żałuje.

- Jestem kobietą aktywną, pracowałam w korporacji, na najwyższych obrotach. Zwolniłam. Stopniowo wróciłam do tego, czym zajmowałam się kiedyś. Nie ukrywam, że poznanie Patryka
Białasa (katowicki aktywista i radny – red.) było dla mnie ważne, bo wiele się od niego nauczyłam – podkreśla Olga.

Wierzy, że jej zaangażowanie w promowanie proekologicznych idei ma głęboki sens. - Kropla drąży skałę – kończy.
Notowała: Maria Olecha-Lisiecka

20 odważnych kobiet z woj. śląskiego. Przeglądaj galerię zdjęć dalej:



















11/22
Katarzyna Kowalik...
fot. ARC

Katarzyna Kowalik

Sportem zajęła się po ciężkiej chorobie nowotworowej, z którą musiała się zmierzyć 10 lat temu. To on dał jej siły do życia. Z długiej walki o zdrowie wyszła osłabiona fizycznie, ale postanowiła, że nie zmarnuje już ani chwili życia. W maju zeszłego roku sięgnęła po mistrzostwo Europy w bikini fitness weteranek. Ma na swoim koncie także medale w trójboju siłowym i wyciskaniu sztang. Bikini fitness - to kategoria sportów sylwetkowych dla kobiet. Od zawodniczek wymaga żelaznej dyscypliny zarówno w kwestii rygorystycznej diety, jak i ciężkich, regularnych treningów. Niedawno Katarzyna Kowalik zajęła V miejsce podczas odbywających się w Hiszpanii Mistrzostw Świata w bikini fitness. Tarnogórzanka udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Z pewnością przełomem w jej życiu była choroba, która jej nie załamała.

- Kocham każdą formę ruchu: rower, narty, ćwiczenia na siłowni. Nie wyobrażam sobie życia bez poruszania się, sprawdzania swoich możliwości. Uwielbiam mocno się spocić. Sprawdzać granicę swojego organizmu. Wtedy wiem, że żyję - wyjaśnia pani Katarzyna.

Jest wzorem dla innych kobiet, które w siebie nie wierzą, nie chcą się przełamać. Ona pokazuje, że można być konsekwentnym. Czasami tylko w nocy śni jej się pyszny tort. Za dnia go sobie odmawia.

20 odważnych kobiet z woj. śląskiego. Przeglądaj galerię zdjęć dalej:




















12/22
Katarzyna Majchrzak...
fot. ARC

Katarzyna Majchrzak

Współorganizatorka na Śląsku protestów kobiet i w obronie niezależnych sądów, a także akcji: „Z konstytucją wszystkim do twarzy”. Z wykształcenia psycholog.

Mówi o sobie: „ulicznica opozycyjna”, a to osoba, która teraz więcej czasu spędza na placach i ulicach niż w domu. Krzyczy, protestuje, a nie zajmuje się swoim życiem. Nocami plakatuje miasto, bo nie może spać, jak rozwalają jej kraj. Na Pol’and’Rock Festivalu Jurka Owsiaka rozdawała wachlarze z postulatami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, m.in. o potrzebie edukacji seksualnej, tłumaczyła mężczyznom, po co im feminizm.

– Swoje siły czerpię z wściekłości. Owszem, skutecznie walczyłam o zieleń i tereny rekreacyjne w mojej dzielnicy, ale od polityki trzymałam się z daleka. Kiedy jednak zobaczyłam, że politycy chcą mi odebrać tak wiele, od konstytucji po wolność, zrozumiałam, że nie mogę zajmować się tym, co lubię: kobietami w podróży, kobietami zagubionymi, terapią. Musiałam ze swojego życia zrezygnować. Dlatego nadal mam siłę krzyczeć. Boję się, że może być gorzej, że Polska stanie się krajem podporządkowanym toruńsko-religijnym wyznacznikom, a narodowiec Jacek Międlar będzie miał więcej do powiedzenia niż rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Nie będzie wolnej prasy. Wiemy przecież, że to nie jest scenariusz nierealny. Chcę, by w moim kraju nastała wiosna, by można oddychać pełną piersią, a dobro i tolerancja zwyciężyły z totalitaryzmem i nienawiścią.
Notowała: Teresa Semik

20 odważnych kobiet z woj. śląskiego. Przeglądaj galerię zdjęć dalej:





















Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Na egzamin ósmoklasisty w Bielsku-Białej wpadł... młody jeleń

Na egzamin ósmoklasisty w Bielsku-Białej wpadł... młody jeleń

Magdalena Cielecka podbija serca fanów również na profilach społecznościowych. Zobacz

Magdalena Cielecka podbija serca fanów również na profilach społecznościowych. Zobacz

Memy o muzyce bawią do łez użytkowników sieci i cieszą się popularnością. Zobacz!

Memy o muzyce bawią do łez użytkowników sieci i cieszą się popularnością. Zobacz!

Zobacz również

Na egzamin ósmoklasisty w Bielsku-Białej wpadł... młody jeleń

Na egzamin ósmoklasisty w Bielsku-Białej wpadł... młody jeleń

Egzamin ósmoklasisty 2024. Byliśmy w SP 29 w Dąbrowie Górniczej

Egzamin ósmoklasisty 2024. Byliśmy w SP 29 w Dąbrowie Górniczej