Na przystanku, na którym kobieta się zatrzymała, zaczął uderzać swoim autem w tył jej pojazdu. W pewnym momencie agresor wybiegł z samochodu i zaczął kopać i uderzać w jej pojazd szarpiąc za klamkę. Jego zachowanie powstrzymał zapewne widok dzwoniącej kobiety, która powiada
To nie był koniec jego skandalicznego zachowania. Chwilę potem upatrzył sobie kolejne auto, które stało się obiektem jego „zainteresowania”.
Tym razem zaczął gonić hyundaia i30, którym jechała 46 letnia mieszkanka powiatu rawskiego wraz z dwójką dzieci.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
W tym przypadku sprawca obok podjeżdżania bardzo blisko, na tzw., zderzak. W jednej z zatoczek zaczął uderzać w tył jej auta doprowadzając do jego przepchnięcia przez całą długość wiaduktu nad trasą ekspresową S–8 i wjeździe na rondo, gdzie to od dramatu uchronił kierującą, przerażoną całą sytuacją, jej manewr skrętu w zjazd na znajdującą się tam stację gazową. Na tym jednak nie koniec. Desperat podążał za jej pojazdem, a na owej stacji podbiegł, kopał, uderzał i szarpał za klamkę auta.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
Na szczęście widzący to świadek zareagował. Doszło do szarpaniny. Policjanci, którzy zaalarmowani dojechali na miejsce zgłoszenia zatrzymali natychmiast tego mężczyznę. 41 letni mieszkaniec Warszawy został poddany badaniu trzeźwości . Miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie