Łódzka policja dostała powiadomienie w sprawie ratownika medycznego, który miał się znajdować się pod wpływem alkoholu. Z naszych informacji wynika, że to pracownik jednej z prywatnych firm przewożących pacjentów.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
W nocy z piątku na sobotę łódzka policja dostała powiadomienie w sprawie ratownika medycznego, który miał się znajdować się pod wpływem alkoholu. Z naszych informacji wynika, że to pracownik jednej z prywatnych firm przewożących pacjentów.
Chodzi o sytuację, do której doszło w piątek (5 kwietnia) przed godziną 23. Z informacji "Dziennika Łódzkiego" wynika, że personel jednego z łódzkich szpitali stwierdził, iż w pojeździe prywatnej firmy transportującej pacjentów znajduje się ratownik medyczny pod wpływem alkoholu. Przedstawiciel tego szpitala miał zadzwonić w tej sprawie na policję.
Co w tej sprawie mówią funkcjonariusze służb?
Podkom. Aneta Sobieraj z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi potwierdziła w niedzielę (5 kwietnia) - bez szczegółowych okoliczności - wezwanie w sprawie ratownika medycznego, który miał się znajdować pod wpływem alkoholu. Podczas interwencji na łódzkim Polesiu, ratownikowi została pobrana krew do badań w sprawie ustalenia jego stanu (podkom. Aneta Sobieraj nie znała jeszcze wyniku).
– Mężczyzna zachowywał się agresywnie, był też pobudzony, dlatego funkcjonariusze wezwali pogotowie – mówi podkom Aneta Sobieraj.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Rat.med. Adam J. Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi potwierdza nocną interwencję tej służby.
- Zespół ratownictwa medycznego WSRM udzielał świadczeń zdrowotnych 36-letniemu mężczyźnie przy ul. Elektronowej. Mężczyznę przewieziono do SP ZOZ im. Józefa Babińskiego w Łodzi – informuje rzecznik.