Mimo troskliwej opieki, jaką w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej w Łodzi otoczono Lenę, pies nie przeżył.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Biała amstaffka trafiła do schroniska 8 miesięcy temu, po tym jak Animal Patrol straży miejskiej odebrał ją „opiekunom”. Pies był skrajnie wychudzony i miał niesprawną łapę. Nie był wyprowadzany na dwór, życie spędzał w blokowej łazience w wannie.
Lena w schronisku wracała do zdrowia, ale w poniedziałek bardzo osłabła. We wtorek zasnęła na zawsze, podłączona do kroplówki. 19 grudnia w Sądzie Rejonowym Łódź-Widzew odbędzie się kolejna rozprawa jej „opiekunów”.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Tymczasem policja namierzyła oprawców suczki, którą na Rudzie wyrzucono razem z siedmioma szczeniakami (na zdjęciu). To mieszkańcy gminy Lutomiersk, którzy wywieźli skatowanego psa do Łodzi i go wyrzucili...