5 z 13
Los bywa ironiczny. Szczególnie ten w sobotę w Szczecinie....
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Adam Mójta (Wisła Kraków)

Los bywa ironiczny. Szczególnie ten w sobotę w Szczecinie. Na listę strzelców po stronie wiślaków wpisali się ci, którzy chwilę wcześniej pomogli zdobyć gole przeciwnikom. To właśnie między innymi Mójta zadbał o to, żeby kibice na stadionie Pogoni bynajmniej się nie nudzili. Prawe skrzydło Portowców wchodziło w pole karne Białej Gwiazdy jak w masło, nic nie robiąc sobie z poczynań Mójty. W defensywie zdarzało mu się sporo błędów, które niestety dla niego często kończyły się golami gospodarzy.

6 z 13
Podobnie jak Adam Mójta zapewnił publiczności w Szczecinie...
fot. Wojciech Matusik / Polska Press

Jakub Bartosz (Wisła Kraków)

Podobnie jak Adam Mójta zapewnił publiczności w Szczecinie naprawdę fajne widowisko. Kolejne błędy w obronie zamieniane przez przeciwników na zagrożenie pod bramką Łukasza Załuski, a w konsekwencji na gole. Raczej nie radził sobie z Portowcami, pozwalając im na bardzo, a wręcz zbyt wiele. Złego wrażenia nie zmazała nawet zdobyta bramka. Tego spotkania na pewno nie będzie wspominał korzystnie.

7 z 13
Poprzednie spotkania w jego wykonaniu - majstersztyk, pięć...
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok)

Poprzednie spotkania w jego wykonaniu - majstersztyk, pięć goli zdobytych w tym sezonie nie można nazwać przypadkiem, udane zgrupowanie reprezentacji U-21. Naprawdę wszystko wskazywało, że również starcie z Legią powinno być dla niego udanym. Teraz może jednak powiedzieć “Jeden mecz mi nie wyszedł.”, bo bój z warszawianami w jego wykonaniu należy zaliczyć do nieudanych. Tym razem współpraca na linii Frankowski - Vassilijev się nie układała, dawał się także ogrywać rywalom na skrzydle. Oby był to jedynie wypadek przy pracy.

8 z 13
Lechia zwyciężyła u siebie z Wisłą Płock, dzięki czemu...
fot. Fot. Karolina Misztal / Polskapresse

Michał Chrapek (Lechia Gdańsk)

Lechia zwyciężyła u siebie z Wisłą Płock, dzięki czemu zasiadła wygodnie w fotelu lidera, jednak wydaje się, że Chrapek się temu nie przysłużył. Wręcz przeciwnie - nieco utrudnił sprawę kolegom, łatwo dając ogrywać się przeciwnikom. Gdy w przerwie został ściągnięty z boiska, gdańszczanom kolejne akcje zaczęły przychodzić łatwiej. Przypadek? Możliwe, ale biorąc pod uwagę ogrom konkurencji w Lechii na każdej pozycji, może za to słono zapłacić. Wszak gdzie jak gdzie, ale w zespole Piotra Nowaka nikt nie otrzymuje miejsca za darmo.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Wzorowy sezon AKS SMS Łódź - medal mistrzostw Polski U17 w zasięgu ręki

Wzorowy sezon AKS SMS Łódź - medal mistrzostw Polski U17 w zasięgu ręki

Horoskop dzienny na środę. Sprawdź!

Horoskop dzienny na środę. Sprawdź!

Przyjemny makaron z burratą. Fenomenalny posiłek zrobisz w mniej niż godzinę

Przyjemny makaron z burratą. Fenomenalny posiłek zrobisz w mniej niż godzinę

Zobacz również

Pierwsza taka operacja w naszym województwie odbyła się w szpitalu Kopernika!

Pierwsza taka operacja w naszym województwie odbyła się w szpitalu Kopernika!

Nie żyje jedna z bohaterek programu "Nasz nowy dom"

Nie żyje jedna z bohaterek programu "Nasz nowy dom"