Niemiecka Walhalla w Donaustauf
Niedaleko Ratyzbony znajduje się wyjątkowo ciekawe miejsce, o którym nie każdy słyszał. To tzw. Walhalla – „świątynia” poświęcona wielkim Niemcom i osobom niemieckojęzycznym z minionych wieków. Wzniesiono ją na polecenie króla Ludwika I w l. 1830-1842 i do dziś jest uzupełniana o pomniki kolejnych zasłużonych Niemców.
Walhalla wzorowana jest na ateńskim Partenonie. W środku znajduje się wielka sala z posągami i tablicami, wspominającymi osiągnięcia ważnych postaci z historii i kultury Niemiec. Są to np. niemieccy królowie i cesarze, filozofowie, reformatorzy religijni, generałowie, politycy, artyści. Polakom może się nie spodobać, że w Walhalli stoi też posąg Mikołaja Kopernika, ale Niemcy argumentują, że w Toruniu mówił on przede wszystkim po łacinie i niemiecku.
Łącznie w Walhalli stoi dziś 130 popiersi i 65 tablic. Chronologicznie pierwszym zasłużonym „Niemcem”, upamiętnionym w Walhalli, jest wódz plemion germańskich Arminiusz, który pokonał Rzymian w bitwie w Lesie Teutoburskim w 9 r. n.e. Najnowszy wyróżniony to fizyk Max Planck.
Zdjęcie na licencji CC BY-SA 2.0.
Konigssee: szmaragdowe jezioro
Konigssee to chyba najsławniejsze jezioro Niemiec. Słynie z wyjątkowego piękna i wody niemal doskonale zielonej, w odcieniu szmaragdowym. Nie tylko samo jezioro zapiera dech w piersiach, ale też cała okolica – porośnięte lasem zbocza gór. Najlepiej podziwiać ją z punktu widokowego w Malerwinkel. Widać z niego dobrze np. charakterystyczne czerwone kopuły kościoła św. Bartłomieja, położonego malowniczo nad wodami jeziora. Można do niego dotrzeć łodzią, by podziwiać wiekowe malowidła, zachowane na jego ścianach.
Zugspitze: korona Niemiec
W Bawarii wyrasta najwyższa góra Niemiec, Zugspitze (2962 m n.p.m.). Na szczyt można się wdrapać o własnych siłach lub wjechać kolejką gondolową albo naziemną. Warto dostać się na szczyt, by spróbować, jak smakują danie serwowane w najwyżej położonej w kraju restauracji. Jest tu też – oczywiście – piwiarnia, a także kurort narciarski, który zwłaszcza zimą cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów.
Pałac Linderhof: jedyna ukończona siedziba Ludwika II
Wszyscy słyszeli o bajkowym zamku Neuschwanstein, który w XIX w. kazał wznieść nieco szalony król Bawarii Ludwik II. Zamek, który zainspirował Walta Disneya, to jednak niejedyna budowla ekscentrycznego władcy. Innym, wyjątkowo pięknym pałacem, jest Linderhof u stóp Alp Bawarskich.
To najmniejsza, ale jedyna ukończona za życia Ludwika królewska siedziba. Pałac inspirowany jest francuskim Wersalem i aż ocieka ozdobami. Można zwiedzać jego spektakularne wnętrza z Salą Lustrzaną, Komnatą Audiencji, nawet królewską sypialnią. W rozległym ogrodzie warto zajrzeć do sztucznej jaskini – Groty Wenus – a także do Domu Marokańskiego – ślicznego pawilonu w stylu mauretańskim.