Do napadu na 26-letniego obywatela Indii doszło w piątek około godz. 20 w parku miejskim w Aleksandrowie Łódzkim. 24-letni napastnik pobił Hindusa kijem i pięściami po głowie i całym ciele. Obcokrajowiec stracił przytomność i trafił do szpitala. Decyzją Sądu Rejonowego w Zgierzu agresor został w sobotę aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Hindus czekał na krańcówce na autobus miejski. W pewnym momencie udał się do pobliskiego parku, gdzie został obrzucony stekiem wyzwisk i pobity przez 24-latka. Śledczy nie mają wątpliwości, że atak nastąpił na tle rasowym. Świadek zdarzenia wezwał policję i pogotowie. Nieprzytomny Hindus trafił do szpitala, w którym odzyskał przytomność. Okazało się, że stan pobitego nie jest taki ciężki, jak na początku się wydawało i w sobotę mógł opuścić szpital.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Napastnik jest mieszkańcem Aleksandrowa Łódzkiego. Był już notowany w kartotekach policyjnych. Inna jego sprawa o pobicie trafiła do sądu. Podczas przesłuchania nie przyznał się do winy. Utrzymywał, że to on został napadnięty przez Hindusa, jednak zebrany materiał dowodowy przeczy temu.