5/9
- Aron Hakodesz usytuowany w zamknięciu głównej absydy...
fot. Muzeum Miasta Łodzi

- Aron Hakodesz usytuowany w zamknięciu głównej absydy otrzymał bogatą oprawę architektoniczną z niszą ujętą łukiem podkowiastym, a wieńczyła go kopuła - pisze w książce „Architektura sakralna Łodzi w okresie przemysłowego rozwoju miasta: 1821-1914” profesor Krzysztof Stefański. - Bimę umiejscowiono na osi przy barierce oddzielającej nawę główną od podwyższonej estrady w części absydalnej, odpowiadającej chórowi kościołów chrześcijańskich.

Nowa synagoga zainaugurowała działalność we wrześniu 1887 roku. Była przeznaczona dla żydowskiej burżuazji, inteligencji, Żydów zasymilowanych, blisko związanych z polską kulturą. Nie przychodzili tam Żydzi ortodoksyjni. Modlitwy odbywały się w języku polskim, a w narodowe święta polskie miały miejsce uroczystości patriotyczne. Wstęp do niej mieli w zasadzie tylko bogaci Żydzi, którzy ponieśli koszty budowy synagogi. Postępowa synagoga prowadziła działalność niezależną od Gminy Wyznaniowej, w tym filantropijną. W 1888 roku, Zgromadzenie Członków Synagogi kupiło nieruchomość przy ul. Zachodniej. Chciano tam zbudować szkołę religijną „Talmud-Tora” . Miały w tym miejscu powstać też nowe instytucje oświatowe dla biednych dzieci żydowskich.

- Przez ponad 10 lat Komitet Synagogi sprawował opiekę nad szkołą, która szybko zaczęła przekształcać się w szkołę zawodową - mówił Jacek Walicki. - Po utworzeniu Łódzkiego Żydowskiego Towarzystwa Dobroczynności władze synagogi przekazały mu posesję przy ul. Zachodniej 20 i nadzór nad szkołą.

W czasie I wojny światowej w 1914 roku, pocisk artyleryjski trafił w sąsiadującą z synagogą kamienicę przy ul. Zielonej 6. Odłamki i siła wybuchu spowodowały, że stłukły się szyby w bożnicy i trzy witraże. Uszkodzony został także m.in. dach, część głównego ołtarza oraz tynki wewnątrz budynku. Całkowicie Niemcy zniszczyli ją dopiero podczas II wojny światowej. Podpalili synagogę w nocy z 10 na 11 listopada 1939 roku, a następnie została rozebrana. Po wojnie w miejscu gdzie stała ta najpiękniejsza łódzka synagoga był parking, a na murze umieszczono wielką kolorową fotografię. Dzięki niej przechodzący i przejeżdżający obok łodzianie mogą się przekonać, jaka kiedyś była piękna.

Niemcy nakręcili filmpropagandowy i zniszczyli

Synagoga Wilker Szul mieściła się przy ul. Zachodniej. Nazwę tę zawdzięczała temu, że rejon miasta, w którym ją wznoszono, od początku XIX wieku, był tak nazywany przez Żydów. Jak podkreślał dr Walicki był to pierwszy żydowski budynek sakralny, który stanął poza obszarem tzw. rewiru, czyli miejsca które mogli zamieszkiwać łódzcy Żydzi. Zaczęto ją budować przy ul. Zachodniej, na placu położonym między ul. Cegielnianą (dziś ul. Jaracza) Południową (ul. Rewolucji 1905 roku). Wtedy była to ul. Zachodnia 56. Obecnie to miejsce znajduje się pod numerem 70. Była to prywatna synagoga, wzniesiona przez przedsiębiorców Daniela Dobranickiego i Dawid Prussaka. Nie jest znana jej projektant. Niestety, nie udało się znaleźć w archiwach aktu notarialnego, potwierdzającego zakup tej nieruchomości z przeznaczeniem na budowę nowego obiektu sakralnego.

Czytaj na kolejnym slajdzie

6/9
- Możliwe, że umowę kupna-sprzedaży zawarto przed...
fot. Muzeum Miasta Łodzi

- Możliwe, że umowę kupna-sprzedaży zawarto przed prezydentem miasta Łodzi, ówczesne prawo dopuszczało taką możliwość - wyjaśniał nam Jacek Walicki. - A aktu notarialnego nigdy nie sporządzono. Dla nieruchomości przy Zachodniej nie założono wówczas księgi hipotecznej.

Zaraz po wybudowaniu synagoga z ul. Zachodniej 56 zajęła bardzo ważne miejsce w historii Łodzi. Dozór Bożniczy, w skład którego wchodzili wielcy przedsiębiorcy, zwolennicy asymilacji, uznał ją za drugą synagogę gminną. Przypomnijmy, że pierwsze znajdowała się przy ul. Wolborskiej.

- Określano ją też „synagogą Nowego Miasta” - dodaje Jacek Walicki. - Dozór Bożniczy otaczał ją opieką.

W 1903 roku, Daniel Dobranicki i Dawid Prussak postanowili rozbudować tę synagogę i wybudować przy niej własny Beth-haMidrasz, czyli szkołę talmudyczną. Walicki zwraca uwagę, że Beth-haMidrasz, czyli dom nauki, został wybudowany jako niewielka oficyna, umieszczona wzdłuż północnej granicy posesji.

- Był to największy ośrodek studiów nad Torą w mieście - mówił Walicki. - W pewnym okresie studia w Beth-haMidraszu trwały nieprzerwanie 24 godziny na dobę. W tym celu istniały specjalne miszmorim (grupy studiujących), które zmieniały się periodycznie, aby zapewnić, że w tym miejscu studia Tory nie zostaną przerwane nawet na sekundę.

Wilker Shul podzieliła los innych łódzkich przedwojennych synagog. Ale jak podaje Szloma Huberband, jeden ze współpracowników warszawskiego podziemnego archiwum getta, kierowanego przez Emanuela Ringelbluma, nie została spalona w listopadzie 1939 r., jak inne bożnice w Łodzi. Wezwano przedstawicieli gminy żydowskiej, by odprawili w niej nabożeństwo. Zrobione wtedy zdjęcia znalazły się w zrealizowanym przez Niemców antysemickim filmie propagandowym „Der Ewige Jude”. To nie uratowało synagogi. Wilker Shul i Beth-haMidrasz Niemcy zniszczyli w drugiej połowie 1940 roku.

7/9
Wielka Synagoga
fot. Muzeum Miasta Łodzi

Wielka Synagoga

8/9
Wielka Synagoga
fot. Muzeum Miasta Łodzi

Wielka Synagoga

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Uwiodła gwiazdę F1, nawiązała romans z byłym Kardashianki i zbudowała biznes w łóżku

Uwiodła gwiazdę F1, nawiązała romans z byłym Kardashianki i zbudowała biznes w łóżku

Afera gangu białych kołnierzyków. Za kratami znani biznesmeni!

Afera gangu białych kołnierzyków. Za kratami znani biznesmeni!

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Zobacz również

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Ponad 90 procent łodzian rozliczyło się elektronicznie. Zostało już mało czasu!

Ponad 90 procent łodzian rozliczyło się elektronicznie. Zostało już mało czasu!