5/10
Ireneusz Jabłoński to tak interesujący człowiek, że sam w...
fot. Grzegorz Gałasiński

Ireneusz Jabłoński, czyli człowiek niespodzianka

Ireneusz Jabłoński to tak interesujący człowiek, że sam w sobie może być uznany za jajko niespodziankę. W szczególności w roli, w jakiej został obsadzony, czyli wiceprezydenta Łodzi, odpowiedzialnego za przeprowadzenie małego przemeblowania w magistracie i podległych mu jednostkach. Ma więc Jabłoński zdemontować Zarząd Dróg i Transportu, powołać Zarząd Inwestycji Miejskich i zainspirować wiele innych migracji. Urzędnicy zastanawiają się, czy pisana jest im jedynie migracja, czy też emigracja - na bruk. Ciekawe jest też, jakich imigrantów przy okazji przywieje do urzędu. To wszystko zadania na ten rok. Jabłoński jest kolejnym z wiceprezydentów, wpisujących się w nurt menedżerski, a w swej charakterystyce ma silny rys restrukturyzacyjny. Różnie więc być może. Ciekawe jest też, jak ułożą się relacje Jabłońskiego z pierwszym wiceprezydentem Tomaszem Trelą, bo w tym przypadku można sobie wyobrazić, że teoretyczny konflikt ideologiczny liberała z człowiekiem lewicy nabiera realnego wymiaru. Na przykład, kiedy Jabłoński dojdzie do wniosku, że trzeba ostro iść w górę z czynszami w miejskich kamienicach. Choć to nie działka Treli, zabieg ten wywołałby określone skutki polityczne, dotyczące materii, w której Trela deklaruje wrażliwość społeczną - choćby i dyktowaną polityczną kalkulacją. Dziś to spekulacja, ale jeszcze może być ciekawie. PB

6/10
Że dworzec Łódź Fabryczna powstanie, jest pewne, pytanie...
fot. Krzysztof Szymczak

Dworzec będzie, pytanie tylko, kto za niego zapłaci...

Że dworzec Łódź Fabryczna powstanie, jest pewne, pytanie tylko, za ile i kiedy. Sam dworzec i tunel z torami do Niciarniannej jajka z niespodzianką raczej nie stanowi. Nawet NIK już w ubiegłym roku oceniła, że opóźnienia idą w miesiące. Sęk tylko w tym, że akurat ta część inwestycji ma zapewnione gwarancje finansowania z budżetu kraju, a jak się spóźni na tyle, że dofinansowanie unijne przepadnie, to w PKP... nikt płakał nie będzie. Dlaczego? Bo wtedy jako inwestycja "nieunijna" przestrzeń dworca od razu będzie mogła być wykorzystana komercyjnie (jeśli do inwestycji dopłaci UE, będzie można to zrobić dopiero po pięciu latach). Gorzej jest z tzw. częścią miejską, czyli otoczeniem infrastrukturalnym dworca, za które odpowiada magistrat. Chodzi o ponad 300 mln zł dofinansowania, a roboty - jak informował na lutowej sesji Grzegorz Nita, dyrektor ZDiT - przekroczyły 60 procent. Formalny termin zamknięcia inwestycji na wszystkich polach to 30 września, a że to termin nie do utrzymania, wiedzą wszyscy. Negocjacje na temat jego przedłużenia trwają, pytanie tylko, co z kasą unijną na część miejską? Dyrektor Nita powtarza, że UE rozliczy tę część robót, która fizycznie do końca roku zostanie zakończona i to jest jak w banku. Ale europoseł Jacek Saryusz-Wolski powiada, że to procedura, z której Bruksela nie korzysta zbyt często. Zobaczymy, czy do tego jajka nie dopłaci budżet miasta i czy go na to stać. MD

7/10
Bardzo ciekawa niespodzianka może wykluć się z jajka pod...
fot. Polska Press/archiwum

Jakie niespodzianki dla PO szykuje prokurator z Gorzowa

Bardzo ciekawa niespodzianka może wykluć się z jajka pod nazwą Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. Na zlecenie tej prokuratury CBA prowadzi w Łodzi arcyciekawe śledztwo. Załóżmy, że jego kryptonim brzmi "Loża nr 6", bo jak nieoficjalnie wiadomo, agentów CBA bardzo interesuje, do czyjej dyspozycji była ona oddawana podczas koncertów i festiwali w Atlas Arenie. A że zaproszenia do tejże loży na różne imprezy warte są od 700 do 1 tys. zł, prokuraturę i agentów interesuje bardzo, komu z urzędu miasta mógł przekazywać je prezes Atlas Areny Krzysztof Maciaszczyk i kto dalej mógł obdarowywać nimi wysokich urzędników magistratu, łącznie z niektórymi wiceprezydentami i - jak słyszymy - "połową klubu radnych PO". Jeśli taki jest profil tego śledztwa, to nagle "sensowne" stają się przeszukania również w wydziale sportu Urzędu Miasta Łodzi, bo on zawsze jakąś pulą wejściówek na mecze i mityngi dysponował. A nieoficjalnie też wiadomo, że agenci CBA badali twarde dyski w laptopach firm i agencji impresjonaryjnych i eventowych, które organizowały imprezy w Atlas Arenie. Prokuratura sprawdza, czy obdarowywanie tymi drogimi zaproszeniami nie było działaniem na szkodę spółki, co do której - jak wiemy - trzeba dopłacać (a zaproszenia można było sprzedać). Z drugiej zaś strony są podobno wśród obdarowanych tymi drogimi zaproszeniami urzędnicy tak wysokiego szczebla, że powinni oni o tym poinformować we wpisie do rejestru korzyści. A podobno próżno tych wpisów tam szukać. Prezesowi Atlas Areny CBA "zabezpieczyło" telefony i laptopy, ale powiadają na mieście, że to prosta konsekwencja wcześniej "zabezpieczonego" laptopa i telefonów Tomasza Piotrowskiego, dyrektora biura prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Łódzka Prokuratura Okręgowa nie bardzo chciała się babrać w śledztwo, które podrzuciło jej CBA. W końcu dostała je gorzowska okręgówka, która być może sprawdza teraz bogate zasoby informacji z listy mejlingowej dyrektora Piotrowskiego. A zawartość jego laptopa to dopiero może być jajko z wieloma niespodziankami. MD

8/10
W  łódzkim Sojuszu Lewicy Demokratycznej zastanawiają się na...
fot. Krzysztof Szymczak

Czy poseł Joński wyprowadzi sztandar SLD z Łodzi...

W łódzkim Sojuszu Lewicy Demokratycznej zastanawiają się na serio, choć oczywiście bez chęci publikowania nazwisk, czy to aby nie ostatnie miesiące, gdy ta partia w Łodzi dysponuje własnym posłem. Jest tak dlatego, że jej krajowe wyniki to w ostatnich elekcjach kompromitująca mizeria. Nie pociesza ich nawet fakt, jak bardzo sami byli zaskoczeni kapitalnym wynikiem ostatnich wyborów samorządowych, które Sojuszowi dały aż osiem mandatów w 40-osobowej Radzie Miejskiej i koalicję, a zatem i przepustkę do rozdawania tak długo wyczekiwanych stołków. Sukces dostrzeżono w Warszawie. Leszek Milller chwali się dziś np. wiceprezydentem Tomaszem Trelą, jednak... Jednak tych 28 tysięcy głosów, które SLD zdobył w Łodzi, to może być o wiele za mało, by Dariusz Joński został posłem na kolejne cztery lata. Co prawda okręg wyborczy nr 9 to nie tylko Łódź, ale i powiaty łódzki wschodni oraz brzeziński, zatem kto wie, może tam się Joński i SLD odkują? Tyle tylko że podczas ostatnich wyborów parlamentarnych SLD nie zdobył tam nawet 3 tysięcy głosów, a na mandat Jońskiego złożyło się 32 tysiące głosów na SLD w Łodzi. A łódzkie poparcie topnieje... Zatem kto wie, może już jesienią Łódź po raz pierwszy w historii bez posła SLD. Marcin Darda

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

KM Stryków rozpoczyna pucharowy sezon w motocrossie. Zdjęcia

KM Stryków rozpoczyna pucharowy sezon w motocrossie. Zdjęcia

Jolanta Fraszyńska mówi, że zrobiła coming out. Co obwieściła światu? ZDJĘCIA

Jolanta Fraszyńska mówi, że zrobiła coming out. Co obwieściła światu? ZDJĘCIA

Moc była z łodzianami! Tak obchodzono Dzień Gwiezdnych Wojen w EC1 ZDJĘCIA

Moc była z łodzianami! Tak obchodzono Dzień Gwiezdnych Wojen w EC1 ZDJĘCIA

Zobacz również

Horoskop tygodniowy do niedzieli 12 maja. Kto może liczyć na udany tydzień?

Horoskop tygodniowy do niedzieli 12 maja. Kto może liczyć na udany tydzień?

Knajpa dla fanów Wiedźmina w Łodzi. W menu elfie naleśniki i magiczne koktajle!

Knajpa dla fanów Wiedźmina w Łodzi. W menu elfie naleśniki i magiczne koktajle!