To był pierwszy tragiczny pożar w 2021 roku. Strażacy uznali, że jego przyczyną było zaprószenie ognia przez lokatorkę. Następnego dnia, 2 stycznia, ogień zabił 55-letnią kobietę mieszkającą na poddaszu trzypiętrowej kamienicy przy ul. Zgierskiej. Nieprzytomna (z objawami zatrucia gazami pożarowymi) 55-latka była ewakuowana, ale nie w trakcie reanimacji nie udało się przywrócić jej czynności życiowych. z nieoficjalnych informacji wynika, że lokatorka ogrzewała się świeczkami i to one wywołały pożar....
KLIKNIJ DALEJ>>>>>
7 stycznia w jednym z pomieszczeń na piętrze budynku przy ul. Bruskiej na Polesiu strażacy odnaleźli zwłoki mężczyzny. Częściowo zwęglone ciało leżało na łóżku. Mężczyzna prawdopodobnie zasnął z papierosem w ręku. W piątek (8 stycznia) odkryto zwłoki gospodarza jednego z domów przy ul. Listopadowej.
KLIKNIJ DALEJ>>>>
Tylko w Łodzi w ciągu pierwszych 4 dni nowego roku doszło do 11 pożarów w budynkach mieszkalnych. Od początku sezonu grzewczego (czyli od października ubiegłego roku) takich zdarzeń było kilkadziesiąt, a na terenie całego województwa kilkaset. Blisko Według statystyk PSP, blisko połowę (ok. 350 zdarzeń) wywołały wady i niewłaściwa eksploatacja urządzeń i instalacji grzewczych. Drugą główną przyczyną pojawienia się ognia w budynkach jest jego zaprószenie najczęściej przez papierosa.
- Przed sezonem grzewczym pierwsze, co powinniśmy zrobić, to sprawdzić urządzenie grzewcze i szczelność przewodów kominowych. Składowanie materiałów palnych w pobliżu przewodów kominowych jest niedopuszczalne. Tak samo sytuacja wygląda w przypadku urządzeń grzewczych – pozostawienie w pobliżu materiałów łatwopalnych może mieć tragiczne skutki. - tłumaczy mł. bryg. Jędrzej Pawlak. - W trakcie używania pieców typu "koza", czy co gorsza term gazowych, powinniśmy pamiętać o regularnym wietrzeniu pomieszczenia. Najlepiej zainwestować w czujkę czadu i dymu, która niejednokrotnie ratowała życie mieszkańcom Łodzi.
KLIKNIJ DALEJ>>>>
W ubiegłym roku w pożarach zginęło 31 osób, w 2019 - o dwie osoby mniej. Liczba zdarzeń pożarowych wzrasta w miesiącach zimowych, zwłaszcza, gdy temperatura spada i w ruch idą urządzenia grzewcze. Strażacy do dziś wspominają tragedię z ul. Nowogrodzkiej na Widzewie, gdzie w lutym w 2014 roku, w jednym z murowanych budynków w pożarze zginęły trzy osoby. Przyczyną pojawienia się ognia było opalane węglem urządzenie grzewcze, którym ofiary dogrzewały budynek.
KLIKNIJ DALEJ>>>>