Powrotu do nauczania stacjonarnego domaga się część uczniów najstarszych klas LO i techników. Robią to w ramach grupy „Protest maturzystów”, utworzonej na Facebooku. Działają w niej także przedstawiciele młodzieży z Łódzkiego. W internecie pojawiła się również petycja w sprawie odwołania części ustnej matury 2021. Taka decyzja objęła zdających egzamin dojrzałości 2020 (na zdjęciu - w jednej z łódzkich szkół).
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Natychmiastowego powrotu do nauczania stacjonarnego w szkołach domaga się część uczniów najstarszych klas liceów i techników. Robią to w ramach grupy „Protest maturzystów”, utworzonej na Facebooku. Działają w niej także przedstawiciele młodzieży z województwa łódzkiego. W internecie pojawiła się również popularna petycja w sprawie odwołania części ustnej matury 2021. Taka decyzja – w związku z koronawirusem oraz nauczaniem zdalnym sprzed wakacji – objęła zdających egzamin dojrzałości 2020.
„Głównym założeniem naszego protestu jest abyśmy pozostali przy nauczaniu stacjonarnym. Nie okłamujmy się ale poprzez zdalne nauczanie mało co się nauczymy” – ostrzegają autorzy odezwy z facebookowego profilu „Protest maturzystów” (pisownia oryginalna). – „Ci co już pisali maturę (2020 – red.) mieli faktycznie lepiej, ale dlatego że oni mieli już przerobiony cały materiał i rzeczywiście pozostało im powtarzanie, a my? My jesteśmy po prostu w d” (…).
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Wśród prawie tysiąca zwolenników natychmiastowego powrotu maturzystów na stacjonarne lekcje są mieszkańcy z naszego województwa – m.in. z Łodzi i z Kutna. Ich postulat jest zupełnym odwróceniem żądania jeszcze popularniejszej społeczności młodzieżowej, działającej na Facebooku. Bowiem „Protest uczniowski”, o którym pisaliśmy w pierwszej połowie października, domagał się pełnego przejścia szkół na zdalność (która po decyzji rządu z piątku, 23 października, staje się faktem już w całej Polsce: od klas czwartych podstawówki do studentów).
„Protest uczniowski”, zanim ogólniaki oraz technika przeszły na zdalność, „wyszedł” z internetu – część młodych ludzi zaczęła, wyrażając ten protest, przychodzić do szkoły ubrana na czarno.
– Przystąpiłam do Protestu uczniowskiego, ponieważ mam różne choroby, powodujące obniżenie mojej odporności – opowiadała jedna z maturzystek Zespołu Szkół Poligraficznych w Łodzi.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Jednak wielu spośród członków „Protestu maturzystów” oraz „Protestu uczniowskiego” coś łączy. To sprawa obecności części ustnej na egzaminie dojrzałości 2021. Czy należy usunąć ją z państwowego systemu sprawdzania wiedzy - jak podczas matury 2020?.
„Wszystko zmienia się dramatycznym tempie, ta niepewność wiąże się też z dodatkowym stresem, który (...) jesteśmy w stanie zmniejszyć przez odwołanie matury ustnych też w tym roku szkolnym” – można przeczytać w petycji, którą na jednej z witryn służących ich zamieszczaniu, podpisało już prawie 30 tys. internautów.
W roku 2019 oraz w latach wcześniejszych ustna część matury oznaczała konieczność spotkania z komisją nauczycieli odpytujących z polskiego oraz z wybranego języka obcego. Taką pogawędkę po polsku z komisją w naszym regionie oblał zaledwie co setny absolwent 2019, a z języka obcego – zazwyczaj kilka procent rocznika. Zaliczenie obu spotkań było konieczne do uzyskania świadectwa dojrzałości, ale wyniki punktowe z matury ustnej nie miały znaczenia w rekrutacji na studia.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
