Na łódzkim Radogoszczu powstał Dom Uchodźców Fundacji Leny Grochowskiej. Zamieszkało tu prawie sto ukraińskich kobiet i dzieci, wkrótce będzie ich dwa razy więcej.
W dawnym budynku biurowo-technicznym firmy Orange przy ul. Okoniowej w Łodzi powstał dom dla uchodźców. Ze względu na postęp techniczny budynek nie był już potrzebny. Stał pusty dlatego firma zdecydowała się udostępnić go potrzebującym. Przy pomocy Fundacji Leny Grochowskiej budynek został wyremontowany i zamieniony w dom dla uchodźców. Mieszka w nim już 90 osób, to głównie mamy i babcie z małymi dziećmi. Wkrótce mieszkańców będzie około 200.
Większość z nich przeniesiona została z innych domów firmy Orange i w Polsce czuje się już dobrze zadomowiona. Wśród mieszkanek jest pani Marina Jarmulczuk (na zdjęciu), która do Polski przyjechała jeszcze 24 lutego z Równego na Ukrainie. W Łodzi mieszka z trzema córkami w wieku 5 i 8 lat. - Mieszkamy już w Polsce ponad dziewięć miesięcy. Dziewczynki chodzą tu do szkoły, przyzwyczaiły się – mówi pani Marina.
Mieszkańcy nie płacą za pobyt, do końca roku dzięki programowi MSZ mają też zapewnione wyżywienie. Ukraińców wzięli pod opiekę łódzcy urzędnicy. Pracownicy powiatowego urzędu pracy zarejestrowali chętnych do pracy i przedstawili oferty, okoliczne szkoły przyjęły uczniów, a przychodnie zaczęły świadczyć opiekę. Chodzi o to, żeby mieszkańcy jak najlepiej zintegrowali się z otoczeniem.
- Mieszkańcy, tak jak w domu, sami przygotowują sobie posiłki. To wyróżnia to miejsce – podkreśla Aneta Żochowska, dyrektor fundacji. (na zdjęciu)