Zdanowska ponoć pierwszy raz zwróciła się do Tuska z pytaniem o namszczenie w roli kandydatki PO na prezydenta Łodzi latem 2008 r., w Konstantynowie Łódzkim, podczas otwarcia pierwszego w kraju orlika. Gdy była już prezydentem, Tusk publicznie bronił jej po słowach "Zdanowska zabiła Łódź", które wypowiedział David Lynch, razem ogłaszali poparcie rządu dla projektu wystawy Expo w Łodzi, Tusk pokazał się też ze Zdanowską na siatkarskim meczu Polska - USA w Atlas Arenie, a wcześniej był jej gościem w UMŁ.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
Razem pokazali się także podczas Igrzysk Wolności w EC1 w 2018 r. Jej pozycja u Tuska, głównie ze względu na silny mandat w Łodzi, powinna być stabilna, niewykluczone, że będzie miała wpływ na obsadę listy sejmowej i kandydatów do Senatu w Łodzi, czyli inaczej, niż w 2019 r., gdy Grzegorz Schetyna upokorzył Zdanowską "jedynką" dla Tomasza Zimocha.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
A Cezary Grabarczyk? Był ministrem w pierwszym rządzie Tuska, o kontynuację w drugim nie walczył ze względu na słaby wynik wyborczy. W sensie politycznym był lojalny wobec Tuska, jego tzw. "spółdzielnia" gwarantowała premierowi izolowanie Schetyny od większych wpływów w partii. Po latach bycia na marginesie partii i konfliktach ze Zdanowską, w końcu oboje się dogadali i Grabarczyk w marcu 2021. wrócił na fotel szefa regionu łódzkiego PO. Ale - jak słyszymy w łódzkiej PO - czy Grabarczyk utrzyma to stanowisko, będzie zależeć od planu Tuska: czy będzie chciał przeobrazić PO w podejściu "ewolucyjnym czy rewolucyjnym". Bo jeśli w rewolucyjnym, to z szefów regionów były premier może zechcieć pozbyć się wszystkich "zgranych twarzy", więc być może i Grabarczyka.