Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk znów będzie szefem PO. "Nie chciał, by Zdanowska kandydowała na prezydenta Łodzi"

Marcin Darda
Marcin Darda
Donald Tusk po siedmiu latach wraca na fotel szefa Platformy Obywatelskiej. Pytanie, jak ułożą mu się relacje z Hanną Zdanowską,  szefową partii w Łodzi i z Cezarym Grabarczykiem, przewodniczącym regionu łódzkiego PO. Przed laty bywało z tym różnie... CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
Donald Tusk po siedmiu latach wraca na fotel szefa Platformy Obywatelskiej. Pytanie, jak ułożą mu się relacje z Hanną Zdanowską, szefową partii w Łodzi i z Cezarym Grabarczykiem, przewodniczącym regionu łódzkiego PO. Przed laty bywało z tym różnie... CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
Donald Tusk po siedmiu latach wraca na fotel szefa Platformy Obywatelskiej. Pytanie, jak ułożą mu się relacje z Hanną Zdanowską, szefową partii w Łodzi i z Cezarym Grabarczykiem, przewodniczącym regionu łódzkiego PO. Przed laty bywało z tym różnie...

Były premier i przewodniczący Rady Europejskiej ma wyciągnąć Platformę z impasu, w którym pogrąża się od przegranych wyborów parlamentarnych w 2015 r. Ma zastąpić Borysa Budkę, mieć wolną rękę i personalnie skroić partię - także w regionach - po swojemu, byleby PO wróciła na pozycję lidera opozycji, a potem pokonała PiS w wyborach w 2023 r.

Pytanie tylko jak Tusk będzie chciał partyjne puzzle poukładać w Łodzi i regionie, bo co prawda Hanna Zdanowska od 2010 r. co wybory poprawia swoje wyniki i wprowadza ilość radnych gwarantujących sporą przewagę w Radzie Miejskiej, o tyle w 2018 r. PO straciła łódzki sejmik po 12 latach rządzenia. Tusk co prawda w 2010 r. poparł oficjalnie Zdanowską w Łodzi jako kandydatkę na prezydenta, ale nie był do niej przekonany. To był o tyle ciekawy rok w łódzkiej polityce, że na scenie nie było już Jerzego Kropiwnickiego, który II kadencję wygrał jako kandydat PiS. Odwołano go w referendum, miastem rządził wskazany przez Tuska komisarz Tomasz Sadzyński, ale szefem PO w Łodzi i kandydatem na prezydenta chciał być Krzysztof Kwiatkowski, ówczesny minister sprawiedliwości. Kwiatkowskiego nie akceptował jednak Cezary Grabarczyk, wtedy minister infrastruktury i najbardziej wpływowy polityk w regionie. Ogłosił swój start na szefa łódzkiej PO, a sytuacja była na tyle napięta, że Tusk nakazał obu swoim ministrom się wycofać. Grabarczyk na zjeździe zrezygnował i poparł Zdanowską, która partyjne wybory wygrała. Wszelkie lokalne partyjne gremia wydały uchwały, w których wskazały Zdanowską jako kandydatkę, zatem Tuskowi nie pozostało nic innego, jak tylko przyjechać do Łodzi i oficjalnie ją poprzeć.

Tusk nie był do Hanny Zdanowskiej przekonany, uważał, że może wybory wygra, ale jako prezydent dużego miasta kompletnie sobie nie poradzi - mówi nam łódzki polityk PO, który pamięta tamtą rozgrywkę. - Potem umiał jednak przyznać, że się pomylił. Może nie publicznie, ale przekazał nam tę opinię Paweł Graś.

Zdanowska ponoć pierwszy raz zwróciła się do Tuska z pytaniem o namszczenie w roli kandydatki PO na prezydenta Łodzi latem 2008 r., w Konstantynowie Łódzkim, podczas otwarcia pierwszego w kraju orlika. Gdy była już prezydentem, Tusk publicznie bronił jej po słowach "Zdanowska zabiła Łódź", które wypowiedział David Lynch, razem ogłaszali poparcie rządu dla projektu wystawy Expo w Łodzi, Tusk pokazał się też ze Zdanowską na siatkarskim meczu Polska - USA w Atlas Arenie, a wcześniej był jej gościem w UMŁ. Razem pokazali się także podczas Igrzysk Wolności w EC1 w 2018 r. Jej pozycja u Tuska, głównie ze względu na silny mandat w Łodzi, powinna być stabilna, niewykluczone, że będzie miała wpływ na obsadę listy sejmowej i kandydatów do Senatu w Łodzi, czyli inaczej, niż w 2019 r., gdy Grzegorz Schetyna upokorzył Zdanowską "jedynką" dla Tomasza Zimocha.

A Cezary Grabarczyk? Był ministrem w pierwszym rządzie Tuska, o kontynuację w drugim nie walczył ze względu na słaby wynik wyborczy. W sensie politycznym był lojalny wobec Tuska, jego tzw. "spółdzielnia" gwarantowała premierowi izolowanie Schetyny od większych wpływów w partii. Po latach bycia na marginesie partii i konfliktach ze Zdanowską, w końcu oboje się dogadali i Grabarczyk w marcu 2021. wrócił na fotel szefa regionu łódzkiego PO. Ale - jak słyszymy w łódzkiej PO - czy Grabarczyk utrzyma to stanowisko, będzie zależeć od planu Tuska: czy będzie chciał przeobrazić PO w podejściu "ewolucyjnym czy rewolucyjnym". Bo jeśli w rewolucyjnym, to z szefów regionów były premier może zechcieć pozbyć się wszystkich "zgranych twarzy", więc być może i Grabarczyka.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki