Upór niezadowolonych rodziców łódzkiego przedszkolaka sprawił, że tematem wycieczki do planetarium zajęła się w środę (15 kwietnia) Rada Miejska.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Upór niezadowolonych rodziców łódzkiego przedszkolaka sprawił, że tematem wycieczki do planetarium zajęła się w środę (15 kwietnia) Rada Miejska.
W zeszłym tygodniu projekt w sprawie skargi, która wpłynęła do radnych, na dyrektora Przedszkola Miejskiego nr 221 – z rekomendacją, aby radni uznali ją za bezzasadną – przygotował Kamil Deptuła, przewodniczący komisji skarg w RM. Sporządzenie tego projektu było poprzedzone odpowiednim „śledztwem” radnych i urzędników. Projekt znalazł się w harmonogramie środowej sesji łódzkich radnych i zamienił się w uchwałę.
W treści uchwały czytamy, iż 25 lutego wycieczka 6-latków oraz 7-latków z PM nr 221 (przy al. Rydza Śmigłego 38) odwiedziła Planetarium w EC1, aby uczestniczyć tam w seansie pt. „Kosmos dla najmłodszych”. Ale jeden przedszkolak do EC1 nie został zabrany z resztą grupy, ponieważ kadrze miejskiej placówki nie udało się zdobyć zgody na udział w wycieczce ze strony jego rodziców.
W dniach poprzedzających wycieczkę przedszkolak, którego rodzina najwyraźniej ogromnie przeżywa stratę wizyty w planetarium, był nieobecny w swojej placówce. Jednak jego rodzice odwiedzili przedszkole 19 lutego oraz 25 lutego i – według treści uchwały – mogli zapoznać się z informacją (np. czytając ogłoszenie na tablicy), że udział w wycieczce wymaga ich zgody. Ponadto kadra przedszkola miała podejmować próby telefonicznego kontaktu z jednym z rodziców, chociaż bezskuteczne.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
W uchwale rodzice przedszkolaka dodatkowo spotykają się z potępieniem ze strony radnych za „prezentowanie postawy agresywnej”. Z treści uchwały wynika, że takiej postawy rodzice dopuścili się w przedszkolu w obecności dzieci.