Jak będzie teraz? Rodzice aktorów z filmu IV C informują, że aktualnie czekają na spotkanie z Hanną Zdanowską oraz z zastępczynią prezydent, odpowiedzialną za łódzką oświatę - czyli z Małgorzatą Moskwa-Wodnicką. Zaś podlegli jej urzędnicy urzędnicy z wydziału edukacji mają jeszcze raz przeanalizować sprawę łączenia klas w SP nr 1.
>>> Czytaj dalej na kolejnych slajdach >>>
Spór wokół łódzkiej "Jedynki" to nie jedyna taka sprawa w mieście.
Przed wakacjami do magistratu trafiła petycja do prezydent, podpisana przez przewodniczących rad rodziców trzech klas szóstych SP nr 30 (przy ul. Rysowniczej 1/3). Wszczęli oni protest przeciw decyzji magistratu, by te oddziały – po najbliższych wakacjach – scaliły się w dwie klasy siódme. Jak wyliczał w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” jeden z tych przewodniczących, łączenie ma objąć 56 nastolatków, zatem nowe oddziały będą 28-osobowe. A liczebność dotychczas istniejących nie przekracza 20 uczniów.
Autorzy petycji z SP nr 30 powołali się m.in. na argument zagrożenia koronawirusem, którego epidemia – według treści petycji – szybko nie ustanie, a w związku z nim „zaleca się zmniejszenie skupisk ludzi i równomierne rozkładanie ich na metrach kwadratowych powierzchni".
Podobny protest wszczęli rodzice szóstoklasistów z SP nr 206 (Łozowa 9) - gdy urzędnicy także w tym przypadku zdecydowali o scaleniu trzech oddziałów w dwa.