Z kolei w kwietniu sekretarz miasta Wojciech Rosicki w korespondencji z radnym Rafałem Markwantem (PiS) oświadczył, iż "w Łodzi brak jest ulic stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego". Te słowa padły niedługo po tym, gdy podlegający sekretarzowi Zarząd Dróg i Transportu wniósł do Rady Miejskiej o zwiększenie budżetu m.in. na bieżące remonty dróg, bo... "stan nawierzchni stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa oraz powoduje powstawanie szkód komunikacyjnych".
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Wcześniej, bo w końcu stycznia na ul. Puszkina kierujący skuterem wpadł w zalaną wodą ogromną wyrwę w jezdni, a lekarze uznali, że cudem wyszedł z tego wypadku tylko z potłuczeniami. Z kolei przed miesiącem zapadła się jezdnia na ul. Zgierskiej.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Po zmianach w budżecie, które Rada Miejska zatwierdziła w marcu, ZDiT otrzymał na różne zadania dodatkowe 105 mln zł, co znaczy, że łącznie z planowanymi na 2022 r. pieniędzmi na remonty i niewykonaniami z zeszłego roku, Łódź dysponuje prawie pół miliardowym budżetem. Rozstrzygnięto przetargi m.in. na modernizacje dwunastu odcinków ulic, które rozpoczną się na wakacjach, a mają zakończyć jesienią.