Zatrważająca statystyka szkód powstałych ze względu na dziury w łódzkich jezdniach: przez pierwszy kwartał 2022 r. kierowcy zgłosili ich niemal tyle, ile przez cały 2021 r.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Rok 2022 może być rekordowy jeśli idzie o zgłoszenia uszkodzeń związanych z ubytkami na łódzkich drogach. Wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik przedstawił oficjalne statystyki po pytaniach opozycyjnego radnego Bartłomieja Dyby-Bojarskiego (PL2020). Otóż o ile przez cały 2021 r. kierowcy zgłosili 2 tys. 796 szkód, o tyle już pierwsze trzy miesiące 2022 r. roku przyniosły ich aż 2 tys. 629, czyli tylko 167 przypadków mniej.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Jedyne, co ewentualnie może być pocieszające, to fakt, że z tytułu szkód pula wypłaconych w 2021 odszkodowań wyniosła 2 mln 626 tys. 337 zł, a za pierwszy kwartał 2022 r. niespełna 1,1 mln zł, co przy liczbie roszczeń może oznaczać, że indywidualne szkody nie były tak znaczne, jak rok wcześniej.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Dziury w łódzkich jezdniach stają się powoli elementem kojarzonym z Łodzią. Otóż w marcu na portalu społecznościowym Twitter, posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak, oświadczyła, że Łódź to "najbardziej dziurawe i brudne miasto w Polsce", co łódzcy internauci uznali za bolesną dla prezydent Hanny Zdanowskiej recenzję jej stylu zarządzania miastem, bo obie panie są w jedne partii.