5/9
Był też problem z miłośniczką wielbłądów. Stary wybieg dla...
fot. Krzysztof Szymczak

Był też problem z miłośniczką wielbłądów. Stary wybieg dla tych zwierząt był tak zbudowany, że bez wielkiego wysiłku można było do zwierząt podejść. Zrobiła tak jedna ze zwiedzających, po czym wyciągnęła z torby bułkę i próbowała podać do pyska wielbłądowi. Personel zareagował od razu. Ale na pytanie „Co pani robi?” karmicielka odpowiedziała oburzona „Jak to co? Karmię wielbłąda!”

Drobnych naruszeń porządku i bezmyślnych zachowań gości jest w zoo sporo. Pracownicy zoo wiedzą, że najgorzej jest w weekendy, a już zwłaszcza gdy zoo wprowadza duże promocje. Wtedy w ogrodzie najwięcej jest osób przypadkowych. Gościom najczęściej zdarza im się dokarmianie zwierząt. Na przykład małpy kapucynki bywały już karmione chipsami, paluszkami i ciasteczkami. A chodzące swobodnie pawie tak się rozbestwiły dokarmianiem, że w poszukiwaniu jedzenia zaczęły wskakiwać na stoły w ogrodowych barach. Nie brakuje też osób, które mimo zakazu palą, a niedopałki wrzucają do zwierząt.

Na zdjęciu: zwiedzający przed wybiegiem wielbłądów (zdjęcie ilustracyjne)

CZYTAJ DALEJ >>>
.

6/9
-Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że robią coś złego –...
fot. Krzysztof Szymczak

-Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że robią coś złego – mówią pracownicy zoo. Wprost przeciwnie, wielu z nich chwali się swoimi wybrykami w mediach społecznościowych. Tak jak na przykład mężczyzna, który próbował wręczyć małpkom banknot 10-złotowy. Część takich dokumentacji zoo publikowało w mediach społecznościowych ku przestrodze dla innych.

- Stawiamy duży nacisk na edukację społeczeństwa i widzimy, że takich zachowań jest coraz mniej -zapewnia Paulina Klimas-Stasiak. - W całym ogrodzie są tabliczki informacyjne, a nasi pracownicy dbają o to, by zwiedzający byli odpowiednio poinformowani. Przed wejściem do zoo i na mapkach znajduje się regulamin – wylicza. Regulamin ma aż 17 zakazów m.in. wkładania rąk i nóg przez ogrodzenia, wchodzenia na wybiegi, sadzania dzieci na barierkach, karmienia zwierząt, jest nawet zakaz... wspinania się na drzewa. Pomagają też fosy, barierki i coraz częstsze zastępowanie krat grubymi szybami. To pozwala obserwować zwierzęta bez ich dotykania.

Na zdjęciu: szyba oddziela oglądających od zbiornika ze słoniem (zdjęcie ilustracyjne)

CZYTAJ DALEJ >>>>
.

7/9
Paulina Klimas-Stasiak przy okazji incydentu na wybiegu dla...
fot. Krzysztof Szymczak

Paulina Klimas-Stasiak przy okazji incydentu na wybiegu dla niedźwiedzi zapewniała kilka dni temu, że wybiegi w łódzkim ZOO są dobrze zabezpieczone i spełniają europejskie standardy. Dodatkowo są informacje o zakazie wchodzenia na wybiegi. To jednak nie zwalnia ludzi od myślenia. - Zwiedzający muszą jednak wykazać się wyobraźnią i nie wchodzić na wybiegi – podkreślała rzeczniczka.

Czasem jednak brakiem wyobraźni wykazują się sami pracownicy zoo. To stało się powodem wypadku z lwicą. Doszło do niego 15 lat temu podczas organizowanej na terenie zoo imprezy urodzinowej 9-latka. Jeden z opiekunów wprowadził chłopca za barierkę oddzielającą zwykłych zwiedzających od klatki z lwami i pozwolił mu... pogłaskać przez szerokie kraty leżącą na podłodze klatki lwicę. Zwierzę jednak uniosło się i łapą, która też zmieściła się między prętami, drasnęło 9-latka po twarzy. Rodzice byli pewni, że chłopiec straci oko, skończyło się jednak na 25 szwach założonych na twarzy i bliznach. Nieodpowiedzialny opiekun został zwolniony z pracy.

Na zdjęciu: lwica w łódzkim zoo (zdjęcie ilustracyjne)

CZYTAJ DALEJ>>>
.

8/9
Zoo miało też problem z blogerem Maciejem Bielakiem, który w...
fot. Grzegorz Gałasiński

Zoo miało też problem z blogerem Maciejem Bielakiem, który w swoim wpisie skarżył się na nieprawidłowości w zoo i o brak profesjonalizmu opiekunów zwierząt. Zoo natomiast jemu zarzuciło nieprofesjonalizm, bo gdy sam pracował jako opiekun łamał zasady bhp, wchodził na wybieg gepardów i robił sobie z nimi zdjęcia. Nie mógł zaprzeczyć, bo fotki z gepardami zamieszczał w sieci.

Zwierzęta atakowali też włamywacze. Dramatem zakończył się nocny rajd wandali po zoo, do którego doszło dokładnie 10 lat temu. Chuligani przeszli w nocy przez ogrodzenie, niszczyli ławki, straszyli zwierzęta. Próbowali trafić koszem na śmieci w przebywające na wybiegu tygrysy. Wówczas w zoo monitoringu nie było, policję wezwano dopiero rano, gdy oprócz szkód znaleziono martwą żyrafę. Następnego dnia padła druga żyrafa. Powodem zgonu tych płochliwych zwierząt był stres wywołany przez chuliganów. Po tym zdarzeniu zoo dostało pieniądze na monitoring.

Na zdjęciu: jedna z żyraf łódzkiego zoo (zdjęcie ilustracyjne)
CZYTAJ DALEJ>>>
.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Bovska w premierowym, namiętnym teledysku. Zobacz zdjęcia i klip!

Bovska w premierowym, namiętnym teledysku. Zobacz zdjęcia i klip!

Citroen C3 1.2 Turbo 100 KM vs Ford Puma 1.0 EcoBoost Hybrid 125 KM

Citroen C3 1.2 Turbo 100 KM vs Ford Puma 1.0 EcoBoost Hybrid 125 KM

Nowości pokazane na wydarzeniu Apple w maju 2024. Ceny urządzeń zaskakują

Nowości pokazane na wydarzeniu Apple w maju 2024. Ceny urządzeń zaskakują

Zobacz również

Kampery. Światowa premiera Nowej Californii 2024

Kampery. Światowa premiera Nowej Californii 2024

Luna nie wystąpi w finale Eurowizji 2024. Zobaczcie, jak wyglądała Polka ZDJĘCIA

Luna nie wystąpi w finale Eurowizji 2024. Zobaczcie, jak wyglądała Polka ZDJĘCIA