Straż miejska ustawiła tzw. żywołapkę w miejscu, gdzie troje zgierzan widziało dzisiaj hienę. Wczoraj z kolei mieszkaniec miasta zauważył biegającego po ulicy szakala!
WIĘCEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Takiej inwazji dzikich zwierząt nie było w Zgierzu od dawna. Od wczoraj trwają poszukiwania szakala, którego mieszkańcy miasta widzieli w rejonie ulicy Barona, obok Powiatowego Urzędu Pracy.
Dziś z kolei wpłynęły zgłoszenia o biegającej po ulicy Aleksandrowskiej hienie.
WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ
- Wysłaliśmy na miejsce strażników, którzy przeczesali teren, ale niczego nie zauważyli - mówi komendant straży miejskiej w Zgierzu Dariusz Bereżewski. - Na noc zostawimy w tym rejonie tzw. żywołapkę, może któreś ze zwierząt się złapie.
Komendant wyklucza raczej dowcip, bo zgłoszenia napłynęły od poważnych osób, a jedna z nich dysponowała nawet nagranym filmem. Skąd hiena i szakal w Zgierzu? Być może uciekła z jakiejś nielegalnej hodowli.