W piątek (1 marca) wieczorem odpadł fragment gzymsu z kamienicy przy ul. Wysokiej 13 w Łodzi. Całe cegły, kawał rynny, fragmenty tynku i dachowej papy runęły na podwórko, po którym codziennie przechodzili lokatorzy.
Zarząd Lokali Miejskich w Łodzi zdecydował się ewakuować lokatorów. Trzy rodziny odwiezione zostały do hostelu przy ul. Łagiewnickiej, jedna zamieszkała u krewnych. Jedna została w oficynie budynku, ale wkrótce i ją urzędnicy skierują do hotelu.
We wtorek ( 5 marca) nadzór budowlany zakazał użytkowania budynku do czasu naprawy gzymsu, dachu i rynien. ZLM ma sprawdzić, czy remont w ogóle jest opłacalny.
Tymczasem mieszkańcy sąsiednich miejskich kamienic obawiają się, że im też z kamienicy coś na głowę spadnie. Na podwórko kamienicy przy ul. Tuwima 55 już kilka razy spadały fragmenty elewacji. - Gzyms odpadał już kilka razy, do tego widać pęknięcia na ścianach. Wszystko jest dobrze, dopóki nie stanie się jakaś tragedia - denerwują się lokatorzy.
Na stan budynków narzekają też lokatorzy innych kamienic. Jaki jest stan łódzkich zasobów komunalnych?
Zgodnie z przepisami stan każdego budynek powinien być kontrolowany raz w roku, a raz na pięć lat w szerszym zakresie. Łódzki magistrat zapewnia, że takie kontrole przeprowadza. Ale stan lokali komunalnych jest fatalny.