Jak dodaje jego sąsiad jest w podobnej sytuacji.
- Chciałby wybudować na działce dom dla córki, która kończy studia. Kilka razy miał możliwość sprzedaży ziemi po 20 zł za metr, odmawiał. Teraz zostanie z działką i bez domu dla córki - mówi Borkowski.
Mieszkańcy żalą się, że mimo pierwszego protestu w połowie lipca, miasto nie podjęło z nimi rozmów. Interpelację w ich sprawie napisał radny Bartłomiej Dyba Bojarski. Zwrócił w niej uwagę, że w konsultacjach z powodu zbyt małej informacji wziął udział... jeden mieszkaniec. Ze względu na "złożoność sprawy" nadal nie ma na nią odpowiedzi.
CZYTAJ DALEJ >>>
.
Rzecznik prasowy prezydent Łodzi Marcin Masłowski wyjaśnia, że MPU dla tego obszaru jest na etapie przystąpień do pięciu planów zagospodarowania przestrzennego. Trzy z nich zostały wyłożone.
- Zbieramy uwagi mieszkańców i jesteśmy na etapie ich rozpatrywania. Analizujemy zarówno argumenty mieszkańców, którzy mają tam działki i nie chcą na tym terenie planów w obecnym kształcie jak i społeczników, ekologów oraz ekspertów, którzy planu zagospodarowania na tych terenach chcą i uznają ten teren za kluczowy w kontekście ochrony przyrody oraz jakości powietrza w mieście - podkreśla Masłowski.
ZDJĘCIA >>>>
.