Co dalej? Podpisanie protokołu rozbieżności ma nastąpić w przyszłym tygodniu, potem związki będą oczekiwać na wyznaczenie mediatora, niewykluczone jest także referendum z pytaniem o wypłatę kwoty szczególnej, co miałoby nastąpić w październiku. W każdym razie spór zbiorowy trwa, a związki które go ogłosiły wciąż zainteresowane są bardziej nawet niższym, acz stałym wzrostem płac, niż jednorazową wypłatą. Poprzedni spór zbiorowy w 2020 r. też zakończył się wypłatą jednorazowej kwoty, tyle, że 3,1 tys. zł brutto, zamiast podwyżek.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Tymczasem w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji, w którym w sporze zbiorowym trwa trzy sześciu związków zawodowych, są rozbieżności nawet co do treści protokołu rozbieżności. Według naszych informacji związkowcy przedstawili swoje argumenty na dwóch stronach, prezes Jacek Kaczorowski aż na czterech, w efekcie zaś w poniedziałek strony rozeszły się bez złożenia podpisu i oczekują mediatora. Propozycja związków brzmiała 1,5 tys. zł. jednorazowej wypłaty z racji nie wejścia w życie porozumienia płacowego oraz 350 zł brutto podwyżki dla wszystkich pracowników. Oferta prezesa Kaczorowskiego zatrzymała się wedle naszych informacji, na jednorazowej wypłacie 1,2 tys. zł. dla pracowników.