1/7
Od poniedziałku 26 kwietnia w jedenastu województwach...
fot. Pixabay

Ne mogą pracować

Od poniedziałku 26 kwietnia w jedenastu województwach zostaną otwarte salony fryzjerskie i kosmetyczne. W regionie łódzkim do fryzjera lub kosmetyczki będzie można się wybrać najwcześniej po długim majowym weekendzie. A fryzjerzy i kosmetyczki z Łodzi i regionu liczą coraz większe straty.

Salony kosmetyczne i fryzjerskie w całym kraju zostały zamknięte 27 marca. Początkowo miały być nieczynne do 9 kwietnia, ale urodowy lockdown przedłużono: w 11 regionach do niedzieli 25 kwietnia włącznie, w pięciu do 3 maja. W drugiej grupie znalazło się województwo łódzkie.

Czytaj dalej

2/7
Niektórzy mieszkańcy naszego regionu śmieją się, że będą...
fot. Pixabay

Wycieczka do salonu

Niektórzy mieszkańcy naszego regionu śmieją się, że będą musieli wybrać się w podróż, by wybrać się do fryzjera. Zadowolenia nie kryje mieszkaniec Łodzi, który przebywa na turnusie w sanatorium w Ciechocinku. Gabinet fryzjerski, który znajduje się na terenie sanatorium jest bowiem otwarty dla kuracjuszy. Łodzianin przed końcem turnusu ma w planach wizytę u fryzjera, już zarezerwował termin.

Czytaj dalej

3/7
Fryzjerzy i kosmetyczki kolejny raz zostali zmuszeni do...
fot. Pixabay

Jest coraz gorzej

Fryzjerzy i kosmetyczki kolejny raz zostali zmuszeni do przerwania pracy. Alarmują, że ich sytuacja finansowa staje się coraz trudniejsza. Niektórzy decydują się przyjmować klientów mimo zakazu lub odwiedzają ich w domach.

- Gdy pierwszy raz zamykane były salony, jakoś sobie poradziłam - mówi jedna z fryzjerek w Łodzi. - Skorzystałam ze zwolnienia składek na ZUS i obniżki czynszu dla przedsiębiorców. Nie zarabiałam, żyliśmy z pensji męża. Dzwoniły do mnie klientki, które prosiły o strzyżenie lub farbowanie mimo zakazu. Za pierwszym razem jednak odmawiałam, bałam się i konsekwencji i koronawirusa.

Czytaj dalej

4/7
Fryzjerka zauważyła jednak, że jej konkurentki nie do końca...
fot. Pixabay

Bez wyjścia

Fryzjerka zauważyła jednak, że jej konkurentki nie do końca respektują nowe przepisy i albo decydują się przyjmować klientów w salonie albo odwiedzają ich w domach. Przy obecnym lockdownie wybrała drugie wyjście.

- Nie mam już żadnych oszczędności, mąż stracił część zleceń, musimy się jakoś ratować - mówi fryzjerka. - Rozpuściłam wici wśród klientek z najdłuższym stażem i przyjeżdżam do nich na wizyty domowe. Nie czuję się z tym komfortowo, ale nie mam wyjścia.

Czytaj dalej

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Maturzyści na językach. Maraton  egzaminacyjny trwa. ZDJĘCIA z Technikum 19

Maturzyści na językach. Maraton egzaminacyjny trwa. ZDJĘCIA z Technikum 19

Wypadek na ul. Rzgowskiej w Łodzi. Hyundai trafił w tramwaj, samochód i słup

Wypadek na ul. Rzgowskiej w Łodzi. Hyundai trafił w tramwaj, samochód i słup

Real znowu to zrobił. Remontada Królewskich na wagę finału Ligi Mistrzów

Real znowu to zrobił. Remontada Królewskich na wagę finału Ligi Mistrzów

Zobacz również

Wypadek na ul. Rzgowskiej w Łodzi. Hyundai trafił w tramwaj, samochód i słup

Wypadek na ul. Rzgowskiej w Łodzi. Hyundai trafił w tramwaj, samochód i słup

„Uciekinierki” ruszą w podróż na scenie Teatru Powszechnego w Łodzi WIDEO

„Uciekinierki” ruszą w podróż na scenie Teatru Powszechnego w Łodzi WIDEO