Również Błękitni Stargard nie przeprowadzili głośnych wzmocnień. Na awans drugoligowca nikt mocno nie liczy, choć skradanie się podopiecznych Adama Topolskiego do czołówki było momentami ekscytujące. Utrzymanie się na szczeblu centralnym to wykonany plan minimum, siódme miejsce to fajny wynik. Jest przy tym mały problem. Przy Ceglanej nie przelewa się, a Błękitni liczyli, że po zapewnieniu sobie ligowego bytu, zaczną solidnie punktować w klasyfikacji Pro Junior System. Ten plan może nie wypalić i stargardzianie skończą na najwyższym miejscu w rankingu, które nie jest premiowane premią finansową.

Świt Skolwin nie trzecioligowcem niepozbawionym szans na awans. Zredukowanie sześciu punktów straty do lidera byłoby trudnym zadaniem, ale przecież nie niemożliwym. Świt nie wyprzedaje zawodników, choć kilku jego piłkarzy spokojnie znalazłoby zatrudnienie na szczeblu centralnym. Podopieczni Andrzeja Tychowskiego i osoby zarządzające klubem zmobilizowali się: spróbujemy awansować do drugiej ligi jako kolektyw. Jak będzie po sezonie - nie wiadomo.

Pogoń II Szczecin traci przede wszystkim czas. Dla młodych piłkarzy każdy trening, każdy mecz w seniorskim futbolu jest cennym doświadczeniem. Na razie podopiecznym Pawła Ozgi pozostało gimnastykować się w domu i biegać po parku, a od listopada rozegrali dwa mecze o stawkę.

Chemik Police, jak wszyscy trzecioligowcy z województwa zachodniopomorskiego, jest na lokacie gwarantującej utrzymanie. Trudno było uwierzyć w aż tak pomyślny scenariusz przed sezonem, a jednak może stać się faktem. Sam beniaminek może być umiarkowanie zadowolony z 11. miejsca w tabeli. Cierpią jego partnerzy główny i strategiczny. Piłkarze pozostali w blokach i nikogo obecnie nie reklamują, ale to też problem setek innych drużyn, których jedyną okazją do promowania sponsorów są właśnie mecze.