1 z 3
Dawid B. król dopalaczy został skazany przez łódzki sąd
fot. Grzegorz Gałasiński

Dawid B. król dopalaczy został skazany przez łódzki sąd

2 z 3
Tak zwany król dopalaczy, czyli 30-letni Dawid B., został w...
fot. Grzegorz Gałasiński

Tak zwany król dopalaczy, czyli 30-letni Dawid B., został w czwartek skazany przez Sąd Okręgowy w Łodzi na trzy i pół roku więzienia oraz 30 tys. zł grzywny. Prokuratura zarzuciła mu produkcję i handel dopalaczami, które były groźne dla zdrowia. Wyrok nie jest prawomocny. Skazanego nie było w sądzie, zaś jego obrońca oznajmił, że w tej sprawie będzie apelacja.

Razem z „królem dopalaczy” na ławie oskarżonych zasiadali Ireneusz C. i Piotr P., czyli tzw. chemicy odpowiadający za przygotowywanie receptury dopalaczy, którzy zostali skazani na – odpowiednio – cztery i trzy lata więzienia, a także Łukasz K. odpowiadający za to, że mimo zakazu otworzył sklep z dopalaczami, którego skazano na pół roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu prac społecznych.

Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że oskarżeni są winni. Uzasadniając wyrok sędzia Edyta Markowicz podkreśliła, że w opinii specjalistów dopalacze były tak bardzo szkodliwe, że sześciu pokrzywdzonych zostało narażonych na utratę życia lub na ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Według biegłych toksykologów, zażywanie dopalaczy wywoływało takie skutki jak: strach, panika, urojenia, wymioty, oczopląsy, halucynacje, skoki ciśnienia i szybkie bicie serca – wyliczyła sędzia Markowicz.

3 z 3
Przyznała też, że pokrzywdzeni to głównie osoby dorosły,...
fot. Grzegorz Gałasiński

Przyznała też, że pokrzywdzeni to głównie osoby dorosły, które – jak tłumaczyły - kupowały i zażywały dopalacze z ciekawości, dla zabawy, bo były modne lub z głupoty.

Prokuratura zarzuciła Dawidowi B., że w 2010 roku w Łodzi i innych miastach w kraju poprzez sieć sklepów Smart Szop, których był właścicielem, handlował dopalaczami określając je jako artykuły kolekcjonerskie. Ponadto wyprodukował i wprowadził do obrotu produkty o tak dźwięcznych nazwach jak Koko Mięta, Koko Cherry, Exotic Koko, Black Widow, Smart Shiva, Mister Brain czy Hammer. Z tego powodu sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia wiele osób, które uległy zatruciu i trafiły do szpitala. Lista pokrzywdzonych liczyła 52 nazwiska.

Proces trwał trzy lata. Przesłuchano ponad stu świadków. Podczas głosów stron prokuratura domagała się dla „króla dopalaczy” siedmiu lat więzienia, 150 tys. zł grzywny i 20 tys. zł zadośćuczynienia dla każdego z 52 pokrzywdzonych. Dla odmiany obrona wnioskowała o uniewinnienie Dawida B. Co znamienne, jedna osoba zmarła, ale śledczym nie udało się udowodnić, że nastąpiło to wskutek spożycia dopalaczy.

- Jestem zadowolony z wyroku, który potwierdził tezy oskarżenia. Jednak kary odbiegają od tych, o jakie wnioskowaliśmy. Decyzja o ewentualnej apelacji zostanie podjęta po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku – powiedział nam prokurator Piotr Prusaczyk. Dla odmiany broniący „króla dopalaczy” adwokat Bronisław Muszyński jest pewny, że odwoła się od wyroku.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Łódź szykuje się na burze i ulewy. Pobudowano ogromne zbiorniki

Łódź szykuje się na burze i ulewy. Pobudowano ogromne zbiorniki

Łodzianka podwójną mistrzynią świata w kontaktowym karate

Łodzianka podwójną mistrzynią świata w kontaktowym karate

Polecamy

Śmierć biznesmena w strzelaninie pod Brzezinami. Co ze śledztwem?

Śmierć biznesmena w strzelaninie pod Brzezinami. Co ze śledztwem?

Zawody Polaków oczami sztucznej inteligencji – zaskakujący budowlaniec i polityk

Zawody Polaków oczami sztucznej inteligencji – zaskakujący budowlaniec i polityk

Kultowa Grandka znów otwarta po remoncie. Ile kosztuje teraz kawa? ZDJĘCIA, FILM

Kultowa Grandka znów otwarta po remoncie. Ile kosztuje teraz kawa? ZDJĘCIA, FILM