5/14
Współczesna ul. Limanowskiego...
fot. Grzegorz Gałasiński

Współczesna ul. Limanowskiego

W ostatnich latach na "Limance" rządzą kibice ŁKS. Świadczą o tym liczne graffiti, napisy na murach. Na jednym z drzew przy ul. Urzędniczej ktoś wymalował biało-czerwoną-białą flagę. To symbol ŁKS. Pan Wiesio tłumaczy, że to pamiątka po wydarzeniach sprzed ośmiu lat. Wtedy na ul. Urzędniczej ugodzono chłopaka. Jak przyjechało pogotowie, to jeszcze żył. Umarł w szpitalu. Podobno stało się to podczas bójki. Na "Limance" mówią, że doszło do porachunków z widzewiakami.

- Przy tym drzewie były powieszone szaliki ŁKS - twierdzi pan Wiesio.

Kibice z "Limanki" wpisali się w historię Łódzkiego Klubu Sportowego. To oni pierwsi wywiesili na stadionie flagę z herbem Łodzi i napisem "ŁKS". Siadali zawsze w sektorze sąsiadującym ze słynną "Galerą". Niektórzy dalej nazywają "Limankę" stolicą kibiców ŁKS. Choć coraz rzadziej można tu usłyszeć: "Morda nie szklanka, ŁKS to Limanka"...

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

6/14
Pan Stanisław i pani Hania, mieszkańcy "Abramki"...
fot. Grzegorz Gałasiński

Pan Stanisław i pani Hania, mieszkańcy "Abramki"

Ulica Abramowskiego znajduje się w innej części Łodzi i historię ma równie barwną jak bałucka "Limanka". Popularna "Abramka" też nie ma dobrej opinii wśród łodzian. Ale pani Elżbieta, która mieszka tu już blisko trzydzieści lat, zapewnia, że nie jest to groźna ulica.

- Na pewno nie tak jak z 20 lat temu - mówi łodzianka. - Wielu "pijaczków" wymarło. Padli ofiarą alkoholowych wynalazków. Choć jeszcze paru zostało. Tyle, że starzy są, zniszczeni przez alkohol. Nikomu krzywdy nie zrobią. Trzeba tylko uważać na tych podpitych nastolatków. Ale takich spotka się nie tylko na ulicy Abramowskiego!

Potwierdzają te opinie pan Stanisław i pani Hania, którzy właśnie przechodzą bardziej kolorową stroną "Abramki", od podwórek. Tam wielu mieszkańców zrobiło sobie ogródki, wybudowało nawet małe altanki.

- Gdy się tu przeprowadzałam ponad dziesięć lat temu, to moja ciocia powiedziała: Hania, mieszkaj wszędzie, tylko nie na "Abramce"! - opowiada pani Hania. - Nie miałam wyjścia. Kamienicę, w której mieszkałam, przejął prywatny właściciel. Podniósł czynsz. I tak przeprowadziłam się na Abramowskiego, do mieszkania socjalnego. Nie jest źle. Mieszka tu wielu kulturalnych, starszych ludzi. Niemal codziennie naszą ulicą przejeżdża policja...

7/14
Ul. Abramowskiego od strony podwórek...
fot. Grzegorz Gałasiński

Ul. Abramowskiego od strony podwórek

Pan Mirek na "Abramce" mieszka przez 56 lat, czyli całe życie. Przyznaje, że kiedyś było niebezpiecznie. Największy zamęt, podobnie jak na ul. Limanowskiego, robili kibice. "Abramka" to teren ŁKS.

- A za ulicą Kilińskiego, na ulicy Fabrycznej, już "rządzą" kibole Widzewa - wyjaśnia. - To taka granica. U nas kibice to takie wyrostki po kilkanaście lat, metr pięćdziesiąt wzrostu. Jak wpadali ci z Widzewa, to nasi uciekali gdzie popadnie. Po strychach się chowali. Czasem doszło też wtedy do bójek. A tak to u nas spokój!

Ul. Abramowskiego powstała w 1900 roku jako łącznik ul. Kilińskiego (wtedy Widzewskiej) z ul. Sienkiewicza. Podobno nazwa "Abramka" to już powojenny wymysł, wcześniej na tę ulicę mówiło się "gubernia". Na tej ulicy, pod numerem 34, mieszkał kiedyś senator Ryszard Bonisławski, znawca historii Łodzi. Jego dziadek był tkaczem. Przy ul. Abramowskiego zamieszkał w 1900 roku. Najpierw tę ulicę nazywano Gubernatorską. Po wojnie nadano jej imię Edwarda Abramowskiego, filozofa, psychologa i socjologa, przyjaciela Stefana Żeromskiego, który stał się pierwowzorem Szymona Gajowca z "Przedwiośnia". Zła opinia ciągnąca się za tą ulicą być może wynikała z tego, że było to hermetyczne środowisko. Wszyscy się tu znali i człowiek z "zewnątrz" źle się czuł. Kiedyś mieszkali tu ludzie związani z tą ulicą od początku, tak jak dziadek senatora Bonisławskiego. Nie było "menelstwa". Z czasem jednak w mieszkaniach ludzi, którzy przeprowadzali się do bloków, kwaterowano tymczasowo robotników, którzy przyjeżdżali do pracy, ludzi z eksmisji. Im nie zależało na niczym. Nie dbali o nic. Wyczekiwali tylko aż dostaną mieszkanie zakładowe w blokach lub pójdą znów do więzienia.

8/14
Ryszard Bonisławski opowiadał nam, że w czasach gdy był...
fot. Grzegorz Gałasiński

Ryszard Bonisławski opowiadał nam, że w czasach gdy był chłopcem, to na jego ulicy obowiązywał nawet zakaz plucia. Gdy po studiach, w latach siedemdziesiątych, zamieszkał ponownie na cztery lata na ul. Abramowskiego, to jeszcze każdy lokator mył korytarz na klatce schodowej. Po skończonej pracy wieszał kawał drewienka ze szmatą na drzwiach sąsiada. Ten mył korytarz w następnym tygodniu. Na świeżo wymytych korytarzach kładziono gazety.

Na ul. Abramowskiego 29 przez krótki czas mieszkała i pracowała jako służąca u właścicieli sklepu św. Faustyna Kowalska.

Kolejne legendarne łódzkie ulice to Wschodnia i sąsiadująca z nią ul. Włókiennicza, znana przez lata jako Kamienna. Rozsławiła ją w swojej piosence o "Kochankach z ulicy Kamiennej" Agnieszka Osiecka. Kiedy wejdzie się na tę ulicę, odnosi się wrażenie, że czas mija tu wolniej niż w innych częściach Łodzi. Trzech chłopaków około dwudziestki stoi w bramach i liczy pieniądze. Mają nadzieję, że starczy im na "browara". Starczyło! Po chwili idą do znajdującego się na rogu ze Wschodnią sklepu i kupują piwo. Na progu jednej z bram siedzi mężczyzna po 60-tce. Obok leżą kule, mała butelka, tzw. szczeniaczek.

- Sto razy wolałem dawną Kamienną niż tę dzisiejszą Włókienniczą - mówi cicho mężczyzna machając ręką. - Nawet wódeczka już nie ma takiego smaku jak dawniej...

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Protest rolników przed urzędem marszałkowskim. Co stało się z ciągnikami? ZDJĘCIA

Protest rolników przed urzędem marszałkowskim. Co stało się z ciągnikami? ZDJĘCIA

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Tania i szybka surówka z rzodkiewki. Zrób ją do schabowego lub ryby

Tania i szybka surówka z rzodkiewki. Zrób ją do schabowego lub ryby

Zobacz również

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!