"To był szczególny szok i wstrząs, ale źródło tego wstrząsu nie było w tym, co się stało po upadku socjalizmu, tylko w szczególnym obarczeniu Łodzi socjalizmem. Warto o tym pamiętać, bo w miarę upływu czasu od upadku socjalizmu, coraz więcej osób de facto wini innych za to, że socjalizmu nie zachowali" - mówił w Łodzi Leszek Balcerowicz.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Panel zatytułowany "Udana Transformacja Łodzi po 1989 roku", do którego wprowadzał prof. Leszek Balcerowicz, zapowiadał się na najbardziej kontrowersyjny w programie tegorocznych Igrzysk Wolności. Powód dość prosty: zbitka słów "Balcerowicz, "transformacja Łodzi po 1989 r.", w dodatku "udana", w mediach społecznościowych zrodziła sporo emocji i dyskusji już na kilka tygodni przed Igrzyskami, na tyle głębokich, że nawet Leszek Jażdżewski, pomysłodawca i organizator Igrzysk, uznał tytuł panelu za prowokacyjny. W efekcie do tytułu dodano w końcu znak zapytania. Balcerowicz, jak autor i twarz polskiej transformacji po upadku socjalizmu dla wielu łodzian jest symbolem pozostawienia miasta bez programów pomocowych po upadającej monokulturze włókienniczej i kojarzy się z ponad 20 proc. bezrobociem. W Łodzi mówi się po dziś dzień, że plan Balcerowicza dogadzał programami osłonowymi górnikom i stoczniowcom, ale nie Łodzi, bo włókniarki i tak nie pojadą do Warszawy palić opon na protestach.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
[cyt]Łódź została ponad przeciętnie obarczona dziedzictwem socjalizmu - zaczął prof. Balcerowicz. - Udział ukrytego bezrobocia wtedy nazywał się pełne zatrudnienie, Łódź była ogromnie uzależniona od rynków wschodnich ze względu na monokulturę. I co się stało? Upadł Związek Radziecki, zniknęły rynki zbytu. Jak ktoś miały pretensję za to, że to się zawaliło, to miałby może też do tego, że rozwiązaliśmy RWPG i nie przywróciliśmy Związku Radzieckiego. To był szczególny szok i wstrząs, ale źródło tego wstrząsu nie było w tym, co się stało po upadku socjalizmu, tylko w szczególnym obarczeniu Łodzi socjalizmem. Warto o tym pamiętać, bo w miarę upływu czasu od upadku socjalizmu, coraz więcej osób de facto wini innych za to, że socjalizmu nie zachowali.[/cyt]
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
W istocie panel oparty był na wydanej właśnie książce Arkadiusza Sieronia "Łódź. Transformacja gospodarcza miasta po 1989 roku", wydanej przez fundację Forum Obywatelskiego Rozwoju, w której Leszek Balcerowicz jest przewodniczącym rady fundacji. Sedno opracowania Sieronia współgra z tezami Balcerowicza o transformacji Łodzi. W tym czasie monokultura włókiennicza upadła nie tylko w Łodzi, ale przez potężne problemy przechodziły także Manchester, Lyon czy Detroit, choć akurat to ostatnie miasto oparte było na innej monokulturze - motoryzacyjnej. Tyle, że akurat te miasta leżą w państwach opartych na gospodarce wolnorynkowej, trudnej transformacji, jak Polska i Łódź, zatem nie przechodziły. M.in. stąd autor opracowania wywodzi wniosek i główną tezę, że "za upadek przemysłu włókienniczego w Łodzi odpowiedzialne były przekształcenia makrostrukturalne w globalnej gospodarce zachodzące w XX wieku, a nie sama transformacja gospodarcza"
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>